W Indonezji doszło wczoraj rano do trzech krwawych zamachów na kościoły, czwartemu udało się w ostatniej chwili zapobiec. Ostateczny bilans ofiar wciąż nie jest znany. Policja informuje o co najmniej 10 zabitych i ponad 40 rannych.
Ataki przeprowadzono w trzech różnych miejscach indonezyjskiego miasta Surabaja w odstępach dziesięciominutowych. Jako pierwszy został zaatakowany katolicki kościół Niepokalanego Poczęcia NMP. Zamachowiec-samobójca odpalił ładunek przy wejściu do świątyni, w której wierni dopiero zaczęli się zbierać na poranną Eucharystię. Następnie ładunki wybuchowe zostały odpalone w dwóch kościołach protestanckich. Zaalarmowane służby bezpieczeństwa udaremniły zamach na miejscową katolicką katedrę Najświętszego Serca Pana Jezusa. Policja pozostaje w stanie najwyższego alarmu w obawie, że może dojść do kolejnych ataków. Służby bezpieczeństwa podejrzewają, że za zamachami stoi fundamentalistyczna organizacja Jemaah Ansharut Daulach, która ślubowała wierność tzw. Państwu Islamskiemu.
Surabaja jest drugim pod względem liczby mieszkańców miastem Indonezji, a jednocześnie stolicą prowincji Jawa Wschodnia. 90 proc. z 260 mln. mieszkańców tego kraju wyznaje islam. Chrześcijanie różnych wyznań stanowią ok. 10 proc. społeczeństwa. Protestantów jest ok. 17 mln, a katolików 7 mln (3 proc.). Wyznawcy Chrystusa często padają w Indonezji ofiarą dyskryminacji. W ostatnich latach odnotowuje się w tym kraju nasilanie się przemocy wobec mniejszości religijnych związane z radykalizacją miejscowego islamu.
źródło: vaticannews.va