Już dziś Irlandczycy decydują o losach swoich przyszłych pokoleń, głosując za lub przeciw odwołaniu 8. poprawki do konstytucji, która stawia na równi życie dziecka i matki, broniąc obojga.
W kampanii pro-life podkreślano, że nie jest to kwestia religijna, a tym bardziej katolicka. Naturalnie jednak, katolicy w Irlandii opowiadający się za życiem, całą kampanię jak i jej ostatnie chwile przeżywają w duchu zawierzenia Bogu.
Mówi Robert Nugent z ruchu Pro Life Ireland:
- To historyczny dzień, kiedy to pierwszy raz zostaliśmy poproszeni o usunięcie praw człowieka z konstytucji – powiedział Radiu Watykańskiemu Robert Nugent. – To nie jest sprawa wyłącznie katolików, to nie jest kwestia religijna, ale kwestia praw człowieka. Człowiek powinien mieć zapewnione prawa także w łonie matki. Mamy nadzieję, że większość zobaczy ten problem w jego istocie, czyli jako próbę przejęcia władzy. Oczywiście my, jako katolicy sprzeciwiamy się temu, by pozbawić wszystkich praw nienarodzone dziecko. Dziś przypadają urodziny św. Ojca Pio, dlatego modliliśmy się nowenną za jego wstawiennictwem, a wczoraj z kolei obchodziliśmy wspomnienie Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. Jako katolicy modlimy się o pomyślny przebieg referendum, zorganizowaliśmy na przykład całonocne adoracje w kaplicach. Na modlitwach i podczas kampanii widzieliśmy wiele osób, które nie chcą aborcji i mamy nadzieję, że dziś zdrowy rozsądek zwycieży, a nienarodzone dzieci zachowają konstytucyjne prawa. Proszę, módlcie się za Irlandię.
źródło: vaticannews.va