Światowy Dzień Ubogich obchodzony był na Ukrainie przede wszystkim w duchu solidarności z osobami doświadczonymi przez dramat wojny, oraz wykluczonymi ze względu na nierówności społeczne.
Według tegorocznych danych Banku Światowego 25 proc. populacji Ukrainy żyje poniżej progu ubóstwa. Niestety sytuacja w tym kraju w ciągu ostatnich czterech lat uległa pogorszeniu. Od chwili wybuchu wojny w 2014 r. liczba ubogich zwiększyła się o 10 proc.
O ubóstwie, które jest następstwem wojny mówi br. Bernard, albertyn, pracujący we Lwowie: „W naszym przytulisku jest duży procent osób pochodzących z rejonu, gdzie toczy się wojna. Są oni bardzo głęboko dotknięci przez konflikt. W okopach doświadczyli degradacji psychicznej, wchodząc w alkoholizm i uzależnienie od narkotyków. Kiedyś przyszedł do nas człowiek zupełnie zniszczony psychicznie. Było on wcześniej torturowany i teraz zupełnie postradał zmysły”.
Także rozwarstwienie społeczne jakie dziś obserwujemy na Ukrainie, zdaniem br. Bernarda generuje ubóstwo: „Na Ukrainie jest wielki rozdział pomiędzy ludźmi nieproporcjonalnie bogatymi, a tymi którzy cierpią wielką biedę. Jest wiele osób starszych, którzy za całe przepracowane ciężko, od rana do wieczora życie, używając polskiego przelicznika, otrzymują 200 złotych miesięcznie. I teraz taki człowiek, który z gruntu jest uczciwy i całe życie spędził pracując, zmuszony jest przychodzić do braci albertynów prosząc o kawałek chleba i talerz gorącej zupy, bo go na to nie stać.”
Niewątpliwie wielki wkład w pomoc ubogim na Ukrainie miała akcja „Papież dla Ukrainy”. Chociaż oficjalnie zakończyła się przedwczoraj, to wiele projektów zapoczątkowanych w jej ramach, wciąż jest realizowanych.
źródło: vaticannews.va