Muzułmanie we Francji nie poddają się sekularyzacji. Jeszcze przed 30 laty można było sądzić, że islam podzieli los głównych wyznań chrześcijańskich. Tendencje się jednak odwróciły. Sekularyzacja została powstrzymana, a muzułmanie są coraz bardziej praktykujący.
Wskazuje na to dyrektor katolickiego tygodnika La Croix. Odnosi się on do wyników badań przeprowadzonych przez Instytut IFOP. Wynika z nich, że w ciągu 30 lat odsetek muzułmanów chodzących na cotygodniową modlitwę do meczetu wzrósł z 16 do 38 procent. Wzrasta też odsetek mahometan, którzy zachowują islamski zakaz spożywania alkoholu i praktykują post w Ramadanie. Jak podkreśla Isabelle de Gaulmyn, sam wzrost pobożności wśród muzułmanów nie powinien nas niepokoić. Niepokojące są inne dane.
Okazuje się, że wśród francuskich muzułmanów istnieje dość pokaźna i stale rosnąca grupa, która nie uznaje wartości francuskiego państwa. 37 procent muzułmanów, w tym 49 procent młodych uważa, że to świeckość państwa powinna się dostosować do religii, a nie na odwrót. Co więcej, 27 procent wyznawców islamu we Francji jest zdania, że prawo szariatu musi mieć pierwszeństwo przed prawem francuskim.
Zdaniem naczelnej La Croix te dane są poważnym wyzwaniem dla francuskiego społeczeństwa. Okazuje się bowiem, że nie rozumie ono swych muzułmańskich rodaków, a francuskie szkoły nie potrafią ich wychować na lojalnych obywateli. Nawet wśród muzułmanów, którzy zdobyli we Francji wyższe wykształcenie, 20 procent uważa, że lepiej stosować szariat niż prawa republiki. To poważna porażka naszego szkolnictwa – dodaje Isabelle de Gaulmyn.
Źródło: www.vaticannews.va