Gwardia Szwajcarska to wielka rodzina

Gwardia Szwajcarska zaprezentowała się na słynnym festiwalu Fête des Vignerons (Festiwal Winobrania), jaki odbywa się w szwajcarskim miasteczku Vevey nad Jeziorem Genewskim.

Wydarzenie przyciągnęło około miliona uczestników m.in. z powodu, że organizowane jest ono raz na około 20 lat. Gwardziści mieli okazję spotkać się z setkami ludzi młodych marzącymi o byciu w straży przybocznej Ojca Świętego.

Kapral Loris Follonier i halabardzista Tanguy Ackermann zwracają uwagę, że uczestnictwo w Festiwalu było wielkim zaszczytem, dlatego, że zostali przyjęci jako goście honorowi 1 sierpnia w Narodowe Święto Szwajcarii. Odbyły się wtedy 3 defilady 50 ex-gwardzistów ze swoimi zespołami muzycznymi, które zagrały dwa koncerty.

Kapral Follonier, który odpowiada w Gwardii za kontakty z mediami, opowiedział Radiu Watykańskiemu, co najbardziej pociąga młodych mężczyzn do wstąpienia w szeregi „najmniejszej armii świata”.

    “Opowiadaliśmy przede wszystkim o ochronie Ojca Świętego. Jest to rzecz jasna dla wszystkich i przyciąga uwagę młodych. Następnie przeszliśmy do szczegółów, mówiąc o kontroli wejść do Watykanu, naszej obecności w domu Papieża i Pałacu Apostolskim, gdzie pracuje. Na koniec mówiliśmy o towarzyszeniu mu w podróżach zagranicznych i tych na terenie Włoch. Słowo klucz do przyciągnięcia uwagi ludzi młodych to «ochrona Papieża» – podkreśla kapral Follonier. – Oczywiście nie ukrywamy, że czasami może być trudno żyć daleko od swojego kraju. Szczególnie przez pierwsze 8 miesięcy, kiedy nie możemy wracać do domu. Ale po tym czasie mówimy już o braterstwie, którego doświadczamy w koszarach. Naprawdę przeżywamy służbę w Gwardii, jako wielka rodzina, 110 mężczyzn, gdzie każdy jest dla siebie bratem i pomaga drugiemu. Poza tym mamy też do odkrycia piękne Włochy, służbę Ojcu Świętemu, ubogacenie duchowe, które możemy zdobyć tu, w centrum Kościoła. To wszystko są pozytywne punkty, które mogą zmotywować ludzi do podjęcia służby w Gwardii.”

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama