Ojciec Święty rozpoczął dzień od Mszy w kaplicy nuncjatury. Następnie przejechał do Casco Viejo, czyli kolonialnej części Panamy, gdzie znajduje się siedziba prezydenta
U wejścia do Palacio de las Garzas powitał Papieża Juan Carlos Varela z małżonką. “Garza” to po hiszpańsku czapla. Zgodnie z tutejszą tradycją czaple można zobaczyć na wewnętrznym dziedzińcu tzw. patio andaluzyjskim. Ojciec Święty i prezydent wyszli na chwilę na balkon, aby pozdrowić ludzi. Spotkanie prywatne odbyło się w Żółtym Salonie, które zdobią freski malarza Roberta Lewisa (1874-1949) przedstawiające historię Panamy. Następnie Papież spotkał się z rodziną prezydenta. Był czas na wspólne zdjęcie i wymianę darów. Franciszek wręczył prezydentowi pamiątkowy medal.
Po wyjściu z pałacu Ojciec Święty podszedł do barierek, aby pozdrowić ludzi, szczególnie dzieci i osoby na wózkach inwalidzkich.
Następnie w pobliskim Pałacu Bolivara miało miejsce spotkanie Papieża Franciszek ze społeczeństwem Panamy. Wzięli w nim udział przedstawiciele władz, społeczeństwa, Kościoła i korpusu dyplomatycznego. Witając Papieża, prezydent zacytował słowa Simona Bolivara Libertadora: “Gdyby świat musiał wybrać swą stolicę, to wskazałby na ten szlachetny cel Przesmyk Panamski”. Już samo położenie geograficzne kraju jest wezwaniem, aby był on promotorem pokoju, dialogu i szacunku pomiędzy narodami. W tym procesie Kościół odegrał istotną rolę od początków ewangelizacji kontynentu. Prezydent przypomniał, że on sam otrzymał edukację w szkole jezuickiej. Młodzież, która przybyła do Panamy ma okazję, aby stać budowniczymi nowego świata, w którym człowiek stoi ponad wszystkim.