Na „bardzo wysokim poziomie” utrzymuje się liczba dziennikarzy przebywających w więzieniach, alarmuje międzynarodowa organizacja pozarządowa „Reporterzy bez granic”. Organizacja w sposób szczególny skrytykowała Białoruś i Iran.
Według opublikowanego 14 grudnia dorocznego raportu, w kończącym się roku w więzieniach przetrzymywanych było 387 ludzi mediów za to, że "wykonywali swoją pracę".
Czterem dziennikarzom, przetrzymywanym przez rebeliantów w Jemenie, grozi wykonanie kary śmierci. W sobotę 12 grudnia został stracony irański bloger Ruhollah Sam. Śmierć tego 47-latka wywołała falę ostrej krytyki na świecie. Rząd Niemiec zażądał od Iranu „respektowania prawa obywateli do swobodnego wyrażania swoich poglądów, o wypuszczenie na wolność wszystkich więźniów politycznych, a także, aby nie skazywać na karę śmierci i jej nie wykonywać”. Po tym oświadczeniu władze Iranu wezwały na rozmowę ambasadora Niemiec w Teheranie.
Według „Reporterów bez granic” ponad połowa więzionych pracowników mediów przebywa w więzieniach Chin (117 osób), Arabii Saudyjskiej (34), Egiptu (30), Wietnamu (28) i Syrii (27). Za uprowadzonych uważa się obecnie 54 dziennikarek i dziennikarzy, cztery osoby uznano w 2020 roku za zaginione.
Jako „szczególnie bezwzględne” organizacja określiła postępowanie rządu Białorusi. Od sierpnia, gdy doszło do budzącego kontrowersje wyboru na prezydenta Aleksandra Łukaszenki, w więzieniach przebywało czasowo co najmniej 370 dziennikarzy, ponieważ relacjonowali protesty w kraju.
“Reporterzy bez granic” odnotowali też, że z powodu informacji związanych z pandemią koronawirusa wiosną znalazło się w więzieniach 130 ludzi mediów w różnych częściach świata.
42 spośród przebywających obecnie w więzieniach dziennikarzy to kobiety. Ta liczba jest o 35 procent większa niż w ubiegłym roku.
„Tak wysoka liczba aresztowanych dziennikarek i dziennikarzy rzuca ostre światło na aktualne zagrożenia dla wolności mediów”, stwierdziła rzeczniczka „Reporterów bez granic” Katja Gloger. Podkreśliła, że “o wiele za wiele rządów reaguje na protesty, czy kryzysy takie jak pandemia COVID-19, represjami wobec ludzi przekazujących złe wiadomości”.