O natychmiastowe położenie kresu przemocy i podjęcie dialogu społecznego zaapelował polityków i mieszkańców Wybrzeża Kości Słoniowej kard. Jean-Pierre Kutwa. Podkreślił on, że pojednanie narodowe jest ważniejsze niż wybory.
Błędem jest sądzić, że wystarczy przeprowadzić głosowanie, ogłosić zwycięzcę, a potem wszystko się ułoży, zabliźnią się rany i zapanuje pokój – mówi stołeczny arcybiskup. Podkreślił, że prawda jest odwrotna. Tylko dzięki pojednaniu wszystko może się ułożyć.
Wybrzeże Kości Słoniowej przygotowuje się wyborów prezydenckich. Odbędą się one w październiku. Pomimo trwającej kampanii wyborczej, kard. Kutwa postanowił zabrać głos, ponieważ krajem wstrząsają fale przemocy i ostre kontrowersje. Są one reakcją na postawę aktualnego prezydenta Alassane Ouattary, który nieoczekiwanie postanowił kandydować na trzecią kadencję, choć nie pozwala mu na to prawo. Pierwotnie z ramienia obozu prezydenckiego o urząd głowy państwa ubiegał się premier Amadou Gon Coulibaly. Ten jednak zmarł niespodziewanie na początku lipca. Wobec tego o reelekcję wystąpił 78-letni prezydent, twierdząc, że ma do tego prawo, ponieważ ograniczenie prezydentury do dwóch kadencji obowiązuje dopiero od czterech lat.
Zapewniając prezydenta o swym szacunku, kard. Kutwa stwierdził, że jego start w wyborach jest niepotrzebny. Zaapelował więc, by jako głowa państwa przywrócił w społeczeństwie spokój i jedność, z pełnym poszanowaniem prawa.
źródło: vaticannews.va