Z powodu pandemii koronawirusa tegoroczny „Dzień zużycia zasobów ziemi” obchodzony jest 22 sierpnia.
Chodzi o datę wyczerpania bogactw naturalnych planety w kolejnym roku. Został on przesunięty o 25 dni. Ze względu na przymusową izolację zużycie spadło o ponad 9 proc. Aby utrzymać tę tendencję powinniśmy zmienić nasz styl życia. Ostatnie miesiące pokazują, że jest to możliwe. Papież Franciszek nie przestaje wskazywać drogi skromności i umiaru w korzystaniu z dóbr ziemi.
Ogólne dane nie przestają jednak być alarmujące. Jeśli będziemy kontynuować dalsze zużycie zasobów ziemi w takim tempie jak teraz, to w 2050 roku będziemy potrzebowali dwóch planet, aby konsumować na tym samym poziomie. Mówi Luca Fiorani, fizyk i popularyzator nauki, badacz Włoskiej Agencji Nowych Technologii.
„To jest dramat. Zjadamy pożywienie naszych dzieci i oddychamy ich powietrzem. Nie możemy tak dalej postępować, to kwestia sprawiedliwości. Czy możemy powiedzieć, że 1,2 mld ludzi pozbawionych czystej wody i około 800 mln niedożywionych nie ma prawa do rozwoju? Kraje bogate powinny ograniczyć zużycie zasobów oraz zapewnić bardziej równomierny ich rozdział – podkreślił Fiorani. – Wszyscy razem musimy się upewnić, że nie wykorzystujemy więcej zasobów, niż planeta jest w stanie odtworzyć. Powinniśmy też zadbać o to, aby nie produkować więcej zanieczyszczeń niż nasz świat potrafi zutylizować. Inaczej grozi nam katastrofa. Technologia może pomóc, może pomóc styl życia, ale model nie może być ukierunkowany na zwiększenie produktu krajowego brutto, na pomnażanie zysku. Musi on być zorientowany na szczęście człowieka, które niekoniecznie jest mierzone w kategoriach finansowych. Dlatego Papież mówi nam: więcej szczęścia można znaleźć w relacjach, w przyjaźni, w muzyce, w modlitwie, we wszystkich tych wartościach duchowych, które być może zaniedbujemy.“