San Francisco kojarzy się z mostem nad Złotymi Wrotami, więzieniem Alcatraz, czy też słynną piosenką Scotta McKenzie o tym mieście. Ale już nie kojarzy się ze św. Juniperem. A powinno.
O świętym zrobiło się głośno w czasie niedawnych protestów prowadzonych w USA przez skrajną lewicę z ruchem Black Lives Matter na czele. Demonstranci zburzyli w Kalifornii trzy pomniki św. Junipera Serry, skandując przy tym rasistowskie hasła. Oberwało się człowiekowi, który tak naprawdę walczył o godność innej rasy. Człowiekowi, który uznawany jest za założyciela kilku amerykańskich miast, w tym właśnie San Francisco. Bez tego apostoła Kalifornii, San Francisco nie miałoby obecnie takiego kształtu. Czy to nie przewrotność historii, że osoby krzyczące „stop rasizmowi”, niszczą dziś jego statuy?
W obronie Indian
Biskup Jaime Soto, biskup kalifornijskiego miasta Sacramento, podkreślił po tych aktach wandalizmu, że św. Juniper Serra pracował na rzecz obrony godności rdzennych mieszkańców tych terenów. Nie należał do ciemiężycieli, ale stawał w obronie Indian. „Nie kwestionuję, że rdzenna ludność wiele wycierpiała ze strony kolonizatorów, znaleźli się wręcz w obliczu usankcjonowanego przez rząd ludobójstwa w rodzącym się stanie Kalifornia, jednak prawdą również jest to, że o. Serra potępiał to zło” – podkreślał wówczas mocno bp Soto w rozmowie z Radiem Watykańskim. Słowa kalifornijskiego biskupa potwierdzili później zarówno historycy, jak i biografowie wyniesionego na ołtarze misjonarza.
Co możemy wyczytać z jego biografii? Urodził się 24 listopada 1713 roku na Majorce. Na chrzcie otrzymał imiona Michał Józef. Zakon założony przez św. Franciszka z Asyżu zafascynował go już we wczesnych latach szkolnych. W 1730 roku postanowił, że sam do niego dołączy. Imię Juniper przyjął podczas ślubów zakonnych na cześć Brata Jałowca, który był przedstawiany w „Kwiatkach św. Franciszka” jako jeden z pierwszych pięciu towarzyszy Biedaczyny z Asyżu. Św. Juniper studiował następnie w Palmie, gdzie doszedł do tytułu doktora teologii. W 1736 roku przyjął święcenia kapłańskie. Stał się bardzo dobrym kaznodzieją i spowiednikiem. Kilka lat później zaczął wykładać w Kolegium Misyjnym św. Fernanda w Meksyku. Tam doszło do wypadku, w którym zranił sobie nogę. Rana nigdy się w pełni nie zagoiła, co stało się jego krzyżem i utrudniało mu nieustannie późniejszą pracę misyjną, podczas której musiał pokonywać wiele terenów pieszo. Jednak nigdy się nie zrażał i robił to, do czego Pan go powołał.
Pięć tysięcy Indian
Rokiem przełomowym dla misji stał się rok 1767. Św. Juniper został wówczas przełożonym grupy piętnastu franciszkańskich misjonarzy, z którymi wyruszył do Dolnej Kalifornii. Franciszkanie przejęli wówczas placówkę po jezuitach, których wcześniej wypędzono z tego miejsca. Trzy lata później św. Juniper zakłada placówkę misyjną w San Diego. Następnie idzie za ciosem i zakłada San Carlos de Moterrey w Górnej Kalifornii, San Gabriel, San Antonio i San Luis Obispo. Na tym jednak nie zakończył swojej założycielskiej działalności. W 1775 roku postanawia odbudować misję w San Diego. Kiedy się to udaje, przychodzi czas właśnie na... San Francisco. Oprócz tego zakłada jeszcze San Juan Capistrano i Santa Clara. Jak widać, bardzo wiele miast zawdzięcza mu swoje podwaliny. Dobrze, ale ktoś może zapytać, gdzie w tym wszystkim są Indianie?
Rdzenna ludność Ameryki stała się bardzo bliska franciszkańskiemu misjonarzowi. Św. Juniper nie tylko mówił o Chrystusie, ale dbał o nich podczas chorób i pomagał ich żywić. Na misji zawsze było więcej jedzenia. Z listów, które pisał Serra, można wywnioskować, że bardzo lubił przebywać z tubylcami. Po prostu darzył ich sporą sympatią. Widział w nich po prostu ludzi. Tak bardzo zżył się z nimi, że zostawił dla nich środowisko akademickie, nie chcąc do niego powracać. Ewangelizacja Indian stała się jego głównym celem. Pragnął wydobywać na światło dzienne to, co dobre, a zło potępiał. Także to zło, którego dopuszczali się świeccy kolonizatorzy. Według źródeł, udzielił bierzmowania ponad 5 tys. nawróconych Indian!
Św. Juniper Serra został ogłoszony błogosławionym przez św. Jana Pawła II 25 września 1988 roku. Do grona świętych dołączył 24 września 2015 roku. Kanonizacji dokonał papież Franciszek podczas Mszy św. w Waszyngtonie.