W poniedziałkowe popołudnie na Haiti nieznani sprawcy zabili księdza. O. André Sylvestre, posługujący na codzień w parafii Robillard, wracał po południu z banku na przedmieściach miasta Cap-Haïtien, w północnej części kraju, gdy został napadnięty. Jak dotąd nie udało się schwytać przestępców.
Dwóch uzbrojonych bandytów oddało w kierunku księdza kilka strzałów i zamierzało go okraść. Będąca nieopodal policja dokonała interwencji i doszło do strzelaniny, w wyniku której jeden z napastników został ranny. Ucierpiało także kilku przechodniów. Przestępcom udało się uciec z miejsca zdarzenia. Poważnie rannego księdza przewieziono do szpitala; niestety, nie udało się go uratować. Zmarły 70-letni kapłan był bardzo zasłużony dla lokalnej społeczności; pracował m.in jako kierownik sierocińca.
Od roku na Haiti trwa chaos polityczny. Efektem kryzysu są m.in grasujące młodociane gangi, składające się z biednych, lecz dobrze uzbrojonych młodych chłopców i mężczyzn. Także ludzie Kościoła, wcześniej uważani za „nietykalnych” z powodu swojego zaangażowania na rzecz najbiedniejszych i dzieci, muszą się teraz liczyć z grożącymi im niebezpieczeństwami. W kwietniu grupa pięciu księży, dwóch zakonnic i siedmiu świeckich, została porwana w drodze na Mszę w Croix-des-Bouquets, na obrzeżach Port-au-Prince.