Jak męczennik zabity przez mafię zainspirował katolickich prawników

Rosario Livatino, który wkrótce zostanie ogłoszony błogosławionym, był sędzią katolickim brutalnie zabitym przez mafię na Sycylii w 1990 roku. Obecnie we Włoszech działa ośrodek prawny poświęcony sprawom ochrony życia, rodziny i wolności religijnej inspirujący się jego życiem i działalnością.

Ośrodek Rosario Livatino Study Centre, założony w 2015 roku, składa się z grupy prawników, sędziów i profesorów uniwersyteckich zainspirowanych życiem i pracą młodego sędziego katolickiego – niedawno ogłoszonego męczennikiem przez papieża Franciszka – który często mówił o krzyżowaniu się prawa i wiary. 

Mauro Ronco, były profesor prawa karnego na Uniwersytecie w Padwie, pełni funkcję prezesa Livatino Study Centre.

„Centrum Studiów Rosario Livatino powstało, wyraźnie przywołując przykład spójności między wiarą, etyką i prawem, który sycylijski sędzia dał do tego stopnia, że poświęcił swoje życie” – powiedział Ronco ACI Stampa, włoskojęzycznemu partnerowi prasowemu CNA.

„Celem ośrodka studiów jest badanie, rozwój i promocja studiów akademickich i prawniczych dotyczących prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz rodziny założonej przez jednego mężczyznę i jedną kobietę w ramach prawa naturalnego” – powiedział.

Centrum przygotowuje się do zorganizowania w czerwcu konferencji naukowej poświęconej „zdrowiu człowieka w ramach jego wiecznego przeznaczenia”.

Centrum prowadzi również cykliczne warsztaty na takie tematy jak eutanazja, sprzeciw sumienia i reforma konstytucyjna.

Livatino pracował jako prokurator na Sycylii, zajmując się przestępczą działalnością mafii przez całe lata 80. Zmierzył się z tym, co Włosi nazwali później „Tangentopoli”, skorumpowanym systemem łapówek i nielegalnych prowizji dla mafii za zamówienia publiczne.

W wieku 37 lat był sędzią Sądu w Agrigento. Jechał bez eskorty w stronę sądu w Agrigento, kiedy inny samochód uderzył w jego pojazd, odrzucając go z drogi. Pobiegł z rozbitego pojazdu na pole, ale został postrzelony w plecy, a następnie zabity kolejnymi strzałami.

Dziś w miejscu, gdzie zginął Livatino, na autostradzie, stoi talbica z napisem: „Męczennik sprawiedliwości”. 21 grudnia papież Franciszek podniósł ten tytuł, uznając sędziego za męczennika zabitego „z nienawiści do wiary”. Oficjalne uznanie męczeństwa Livatino przez papieża otworzyło drogę do jego beatyfikacji, która ma nastąpić w Agrigento w 2021 roku.

Papież Franciszek spotkał się z członkami Rosario Livatino Study Centre w Watykanie w listopadzie 2019 roku. Papież powiedział, że Livatino „nadal jest przykładem, przede wszystkim dla tych, którzy wykonują wymagającą i skomplikowaną pracę sądowniczą i dla wszystkich, którzy zajmują się prawem”.

Jak mówił: „Na konferencji, odnosząc się do kwestii eutanazji i biorąc pod uwagę obawy, jakie ówczesny świecki parlamentarzysta miał w związku z wprowadzeniem prawa do eutanazji, [Livatino] poczynił następujące spostrzeżenie: «Jeśli sprzeciw wierzącego do tego prawa opiera się na przekonaniu, że życie ludzkie jest [...] darem Bożym, którego człowiekowi nie wolno zdusić ani przerywać, równie motywowany jest sprzeciw niewierzącego oparty na przekonaniu, że życie jest chronione przez naturalne prawa, że żadne pozytywne prawo nie może naruszać ani zaprzeczać, ponieważ należy do sfery dóbr ‘niedostępnych’»”.

Papież przypomniał, że po śmierci Livatino na marginesach jego notatek często znajdowano adnotację: „STD”. Powiedział, że wkrótce odkryto, iż akronim ten świadczy o całkowitym zawierzeniu, które Livatino często składał woli Bożej. Litery oznaczały „Sub Guardia Dei”, co oznacza „Pod spojrzeniem Boga”.

„Rosario Livatino dał nam wszystkim wspaniały przykład tego, jak w pełni można wyrazić wiarę w służbie społeczności obywatelskiej i jej prawom; i jak można połączyć posłuszeństwo Kościołowi z posłuszeństwem wobec państwa, w szczególności z delikatną i ważną posługą egzekwowania i stosowania prawa” – powiedział papież Franciszek.

Mauro Ronco zalecił młodym prawnikom, którzy poszukują mądrości Livatino, przyjrzeć się jego przemówieniom i pismom, zwłaszcza przemówieniu z 1986 r., w którym prawnik pisał o tym, że „celem sędziego jest sprawiedliwość, ale nie celem samym w sobie, tylko jako droga do większego celu, jakim jest miłość do Boga i całej ludzkości, zwłaszcza do tej, która żyje w cieniu zbrodni, a także zdolna do odzyskania życia, które jest ponownie pełne i szczęśliwe tylko wtedy, gdy uniknie trucizny egoizmu”.

Źródło: catholicnewsagency.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama