W dyskusji amerykańskich biskupów na temat tego, kto może przyjmować Komunię świętą, nie może zabraknąć odniesienia do sakramentu pokuty, powiedział nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych.
Podczas dyskusji panelowej abp Christophe Pierre, nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych, powiedział, że głównym celem biskupów dyskutujących na temat godnego przyjmowania Komunii Świętej powinno być nawrócenie dusz.
„Punktem wyjścia nie może być zawstydzanie słabych, ale proponowanie Tego, który może nas umocnić do pokonania naszych słabości, zwłaszcza poprzez sakramenty pojednania i Eucharystii” – powiedział abp Pierre. „Pomiędzy tymi dwoma sakramentami istnieje związek”.
Arcybiskup Pierre wziął udział w dyskusji panelowej "Komunia, katolicy i życie publiczne", która odbyła się 28 lipca i dotyczyła głównie projektu dokumentu eucharystycznego konferencji biskupów USA.
Na swoim ostatnim wiosennym spotkaniu, które w tym roku odbyło się online ze względu na pandemię, biskupi USA zdecydowanie opowiedzieli się za rozpoczęciem prac nad dokumentem dotyczącym nauczania o Eucharystii. Podczas spotkania odbyła się szeroka debata zarówno za, jak i przeciw wprowadzeniu tego dokumentu w życie.
Proponowany zarys dokumentu obejmował różne elementy nauczani na temat Eucharystii, w tym podrozdział dotyczący zdolności do przyjmowania Komunii Świętej – „spójności eucharystycznej”.
Temu podrozdziałowi poświęcono najwięcej uwagi na spotkaniu biskupów. Niektórzy biskupi sprzeciwiający się wówczas opracowaniu dokumentu argumentowali, że podejmowanie kwestii zdolności do przyjmowania Komunii może być postrzegane jako zajmowanie stanowiska w kwestiach politycznych poprzez piętnowanie katolickich polityków, którzy sprzeciwiają się nauce Kościoła na temat aborcji. Czołowym przykładem takiego polityka jest obecny prezydent USA, Joe Biden, ale w podobnej sytuacji znajdują się także inni, m.in. przewodnicząca Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi i niektórzy parlamentarzyści.
Arcybiskup Pierre został zapytany o obrady episkopatu w środę. Przyznał, że biskupi mieli trudności z „rozeznaniem”, co zrobić w sprawie dokumentu. „Zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że zostaniemy przytłoczeni przez to, co rodzi napięcia.” „Dlatego słyszeliśmy o ryzyku instrumentalizacji sakramentów, a w istocie Eucharystii” - kontynuował, zwracając uwagę „jak pozostać stanowczym, wiernym przesłaniu Ewangelii i uniknąć jakiejkolwiek wojny ideologicznej”.
Po przemówieniu Nuncjusza w środę, dwóch biskupów amerykańskich wzięło udział w dialogu online na temat Komunii - biskup Kevin Rhoades z Fort Wayne-South Bend, przewodniczący komisji doktrynalnej Konferencji Biskupów USA (USCCB), oraz kardynał Joseph Tobin z Newark.
Jako obecny przewodniczący komisji doktrynalnej USCCB, bp Rhoades jest obecnie odpowiedzialny za przygotowanie dokumentu nauczającego o Eucharystii. Grupa robocza biskupów zaleciła opracowanie dokumentu nauczającego o Eucharystii, aby dać jasne przesłanie katolikom, a zwłaszcza katolickim politykom, o potrzebie dostosowania swojego życia do nauczania Kościoła, aby godnie przyjmować Eucharystię i uniknąć zgorszenia.
Jak podkreślił bp Rhoades, przygotowywany dokument nie będzie ustanawiał odrębnych zasad narodowych odnośnie do godnego przyjmowania Komunii. Jeśli chodzi o zdatność do przyjmowania Komunii, Kościół przedstawia jasne nauczanie w kanonach 915 i 916 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Kanon 915 stwierdza, że ci, którzy „uporczywie trwają w jawnym grzechu ciężkim, nie powinni być dopuszczeni do komunii świętej”. Biskup Rhoades dodał, że zgodnie z nauczaniem Kościoła, aby być odpowiednio przygotowanym do przyjęcia Komunii, katolik musi „zgodzić się na depozyt wiary zawarty w Piśmie Świętym i Tradycji, który Apostołowie powierzyli Kościołowi”.
Krytycznie o decyzji dotyczącej opracowania dokumentu w obecnym momencie wyraził się natomiast kard. Tobin. Według niego może on zostać odebrany jako stronniczy, przedstawiający wyłącznie racje jednej strony. Ordynariusz diecezji Newark uważa, że biskupi nie powinni opracowywać dokumentu jedynie we własnym gronie, ale skonsultować go także z wiernymi świeckimi. Trudno oprzeć się wrażeniu, że w tym przypadku nie chodzi jednak o autentyczną troskę o dialog teologiczny, a raczej o przeciągnięcie w czasie wydania dokumentu, który zawierałby jasne nauczanie w kwestii Eucharystii.