Posłowie Parlamentu Europejskiego niemal jednogłośnie skrytykowali unijną komisarz ds. równości Helenę Dalli podczas debaty nad jej kontrowersyjnymi wytycznymi językowymi, które w międzyczasie zostały wycofane.
O przeprowadzenie debaty wnioskowała centroprawicowa Europejska Partia Ludowa. Lider partii Manfred Weber chwalił chrześcijańskie korzenie Europy. „Wolność wyznania, lub niewiary, jest podstawowym prawem, którym wszyscy się cieszymy. Wiara jest po prostu faktem, tymczasem jest wypierana ze sfery publicznej”.
Komisja Europejska przedstawiła pod koniec października podręcznik "Guidelines on Inclusive Communication". KE zasugerowała w nim używanie pewnych wyrażeń. Według dokumentu, lepiej byłoby więc używać określeń „okres świąteczny” niż „okres bożonarodzeniowy”. Podobnie na spotkaniach należy unikać słów „Szanowne Panie i Panowie”" na rzecz neutralnej formuły: „Szanowni koledzy”.
Po międzynarodowym oburzeniu, w tym ostrej krytyce ze strony Watykanu, Dalli wycofała dokument, twierdząc, że wymaga on jeszcze dopracowania.
Wielu krytyków unijnej komisarz zaczynało lub kończyło swoje wystąpienia w Parlamencie Europejskim od życząc „wesołych świąt Bożego Narodzenia” swoim kolegom. Wielu zwracało uwagę na chrześcijańskich wartości, które leżą u podstaw Europy. „Gwiazdy na fladze UE symbolizują koronę Matki Boskiej, a niebieski kolor to kolor jej płaszcza” - powiedział były przewodniczący PE Antonio Tajani, który należy do EPP.
Bert-Jan Ruissen, lider holenderskiej partii reformowanej SGP, powiedział, że „kościoły w całej Europie przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia, podczas gdy europejscy oficjele próbują usunąć święta z ich słownictwa”.
Inni eurodeputowani stwierdzili, że dokument narzuca zasady typowe dla reżimów totalitarnych i komunistycznych. Dokładnie to samo powiedział pod koniec listopada Papież Franciszek.
Nie wszyscy jednak byli tak krytyczni wobec dokumentu. „To fikcyjna debata” – oświadczył hiszpański centrolewicowy eurodeputowany Juan Fernando Lopez Aguilar. „Te wytyczne nie są nawet oficjalnym dokumentem. To nie jest prawomocny dokument” - podkreślił.
Niektórzy eurodeputowani byli krytyczni wobec swoich kolegów za robienie zamieszania wokół wytycznych. „Stoimy w obliczu poważnych wyzwań, a wy robicie górę z kretowiska” - powiedziała Alice Kuhnke, posłanka Zielonych, według EU Observer.
Czy jednak da się uniknąć debaty na temat kwestii fundamentalnych, koncentrując się jedynie na bieżących zagadnieniach gospodarczych i społecznych? To, jakim językiem się posługujemy, odzwierciedla nasze nastawienie do rzeczywistości i wpływa na kształt tej rzeczywistości. Rugowanie chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej i promowanie „neutralnego płciowo” języka są wyrazem odcięcia się od duchowych i kulturowych podstaw, na których zbudowana jest Europa.
Dalli nie była obecna na środowej debacie. Zamiast tego debatę prowadził jej kolega, komisarz ds. europejskiego stylu życia, Margaritis Schinas.