USA: działacze katoliccy wzywają władze do zajęcia się „wandalskimi atakami na miejsca kultu”

W odpowiedzi na rosnącą falę wandalskich napaści na kościoły w Stanach Zjednoczonych różne tamtejsze organizacje katolickie kierują do władz prośby o większe zainteresowanie się tym problemem.

O jednej z takich inicjatyw, podjętych przez organizację CatholicVote, poinformowała 15 grudnia agencja Foxnews.

W liście wysłanym 15 grudnia do Departamentu Sprawiedliwości przewodniczący stowarzyszenia Brian Burch skrytykował działania tego urzędu, zarzucając mu, że „nie podejmuje on żadnych sensownych wysiłków, aby zwiększyć wrażliwość społeczeństwa w tej sprawie i właściwie zareagować na fale różnych przejawów nienawiści wobec katolickich symboli religijnych: miejsc świętych, posągów i kościołów”.

List, skierowany bezpośrednio na ręce prokuratora generalnego Merricka Garlanda, opiera się na dokumencie Konferencji Biskupów Katolickich USA (USCCB), w którym zarejestrowano 113 przypadków podpaleń, aktów wandalizmu i innych zniszczeń obiektów związanych z Kościołem w całym kraju.

W zeszłym tygodniu media podały, że pewien mężczyzna usiłował rozbić młotem figurę Matki Bożej Fatimskiej w Narodowym Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie.

„W ubiegłym roku, w ramach tego rodzaju ataków, w Kalifornii przewrócono posąg ojca Junipero Serry na znak protestu przeciwko «zniewoleniu» Indian. Ostatnio też zniszczono pomnik «dzieci zabitych w wyniku aborcji» w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Bloombingburgu w Nowym Jorku, a katedralną bazylikę Niepokalanego Poczęcia w Denver w Kolorado «ozdobiono» satanistycznymi napisami” – stwierdza list USCCB. „Od maja 2020 do października br. zanotowano ponad 100 tego rodzaju incydentów” – przypomniał w swoim liście prezes Burch.

Do ich zbadania, w osobnej odezwie do władz wezwał także arcybiskup nowojorski kard. Timothy Dolan. Zwrócił uwagę, że „te czyny wandalizmu dotyczą szerokiego wachlarza ludzkich tragedii i są odrażające (obscene). Niektóre są zrozumiale, a inne nie (…). Nie da się w pełni zinterpretować tego zjawiska, ale uwypukla ono fakt, że nasze społeczeństwo pilnie potrzebuje łaski Bożej”.

o. jj (KAI Tokio) / Waszyngton

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama