Św. Teresa Benedykta od Krzyża, czyli Edyta Stein, napisała wiele tekstów adresowanych konkretnie do kobiet. Jej refleksje mogą być inspiracją także dla kobiet naszych czasów. Czym była dla św. Teresy kobiecość?
Edyta Stein żyła w czasach, w których kobiety nie mogły odgrywać tak wielkiego znaczenia w życiu społecznym jak mężczyźni. To ją jednak nie blokowało w tym, aby stawiać na rozwój, naukę, pasję. Edyta chciała być kobietą dobrze wykształconą. Studiowała filozofię w Getyndze. Tam zetknęła się też z tematem roli kobiety w społeczeństwie. Następnie podjęła pracę, ucząc w szkole. Jak każda młoda kobieta, przeżywała także sprawy sercowe.
Szukając wciąż swojej drogi, postanowiła podjąć odważny krok i zmienić wyznanie. Przeszła na wiarę katolicką. Duży wpływ na tę decyzję miała lektura „Życia" św. Teresy od Jezusa. Spełnienie marzeń, swoje powołanie, odkryła w zakonie karmelitanek. Edyta była kobietą spełnioną, zakorzenioną w Bogu, nieustannie się rozwijającą. Bardzo dużo pisała na temat kobiecości. Jej słowa wciąż są inspiracją dla wielu współczesnych kobiet. Ciekawe, twórcze życie Edyty, przerwała II wojna światowa...
Jak podaje ks. Wojciech Zyzak, „Edyta Stein przyszła na świat w tradycyjnej, żydowskiej rodzinie, w której kobieta miała istotną, otaczaną szacunkiem pozycję. Ze wspomnień świętej wynika, że od pokoleń kobiety odgrywały w jej rodzinie szczególną rolę. Zarówno prababka Ernestyna, jak i babka Edyty, Adelheid, były pracowitymi i pobożnymi niewiastami. Święta z prawdziwą miłością pisała o swej matce i znała szczegółowo jej koleje życia. Po śmierci męża, którego bardzo kochała, matka musiała własną pracą utrzymać rodzinę. W całym życiu prawdziwie poświęcała się dla swoich dzieci. W otoczeniu takich pobożnych, uczynnych i zaradnych kobiet wzrastała osobowość Edyty Stein”.
Edyta jest autorką licznych dzieł, w których wychodzi jej filozoficzna, jak i przeniknięta już wiarą, dusza. „Jednym z ważniejszych dzieł Edyty Stein jest dogmatyczna antropologia, zatytułowana Was ist der Mensch. W książce tej święta karmelitanka stawia pytanie, czym jest człowiek, czyli jaka jest jego natura, niezależnie od różnicy płci. Odpowiada na nie zgodnie z kościelnymi definicjami dogmatycznymi pisząc, że człowiek jest Bożym stworzeniem, stanowiącym jedność ciała i duszy. Jego rozumna dusza stanowi formę ciała. Jako forma substancjalna, dusza leży u podstaw wszelkiego ludzkiego działania, gdyż umożliwia samo istnienie człowieka. Tak ukazany człowiek rozwija się jako kobieta lub mężczyzna” – podkreśla ks. Zyzak.
O spojrzeniu na kobiecość oczami Edyty, można by było pisać naprawdę wiele. Spróbujmy jednak wydobyć kilka najważniejszych jej myśli dotyczących właśnie duszy. Edyta uważała, że prawdziwym powołaniem każdej kobiety, jest takie powołanie, w którym do głosu dochodzi w pełni jej kobieca dusza. To powołanie powinno ją pięknie kształtować, rozwijać. Sama takiego powołania szukała, aż odnalazła w karmelu. Co więcej, uważała, że kobieta obdarzona konkretnymi darami, odkrywająca piękno swojej duszy, może pomagać w rozwoju innym. „Dusza kobiety powinna być ojczyzną i ogrodem dla innych dusz, gdzie mogą się one rozwijać" – pisała. „Dusza kobiety musi być szeroka i otwarta na wszystko, co ludzkie" – twierdziła. Podkreślała, że dobrze, aby dusza kobiety była spokojna, cicha, by „gwałtowne wichury nie gasiły słabych płomyków". Dusza kobiety powinna być też „ciepła, że nie uschły delikatne kiełki".
Edyta uważała, że „każda kobieta, która żyje w świetle wieczności, może realizować swoje przeznaczenie niezależnie od tego, gdzie żyje: w małżeństwie, w życiu zakonnym, czy wykonując świecki zawód". Powinna być ukierunkowana na życie. Ważne dla św. Teresy było rozumienie wielu spraw zarówno intelektem, jak i sercem.
Edyta pisała także o pięknie rodzicielstwa. O tym, jak mogą przeplatać się tutaj dwie role: kobieca i męska. Jak pisze w swoim artykule ks. Zyzak, Edyta uważała, że „kobieta cieleśnie i duchowo mocniej związana z dzieckiem ma to jako pierwsze swe zadanie, mężczyzna jest postawiony u jej boku jako pomoc i ochrona".
Niebywale ważnym tematem dla św. Teresy, był temat roli kobiet w Kościele. Święta nie wierzyła w dopuszczenie kobiet do kapłaństwa, ale uważała, że Kościół katolicki potrzebuje siły kobiet. Wspólnota kościelna ma być też dla kobiet nieustanną podporą. „Znaczy to, że Pan je potrzebuje, by działały jako żywe członki Jego Mistycznego Ciała. On nie robił różnic między kobietami i mężczyznami, poza tym, że kapłaństwo przekazał Apostołom a nie kobietom... Dlatego właśnie Edyta uważała wykluczenie kobiet z kapłaństwa za coś nie uwarunkowanego czasem, ale stałego” – możemy przeczytać w artykule „Kobieta według Edyty Stein" ks. Zyzaka. „Jednak w swej miłości Jezus nie znał i nie zna różnicy. Jego łaski w równy sposób stoją do dyspozycji wszystkich chrześcijan a Jego nadzwyczajne dary, łaski mistyczne, zostały w szczególnie rozrzutny sposób udzielone właśnie kobietom. Co więcej, wydawało się, że w czasach współczesnych Edycie Bóg wzywał kobiety w jeszcze większej liczbie do specyficznych zadań w Kościele” – podkreśla autor tego artykułu. Św. Teresa sama zresztą pokazała, jak ważna, niezastąpiona, może być rola kobiety w Kościele. Dziś jest czczona jako orędowniczka odważnych w prawdzie.
źródła: karmel.pl, „Kobieta według Edyty Stein", ks. Wojciech Zyzak; „Kobieta. Pytania i refleksje”, przeł. Wiesław Szymona OP