„To zwycięstwo stanowi dumę całej Afryki” – tak o sukcesach marokańskiej drużyny na obecnych mistrzostwach świata w piłce nożnej mówi przebywający w tym kraju ks. Francesco Giuliani. Reprezentacja Maroka dotarła do półfinałów, wygrywając mecz z Portugalią. Misjonarz Matki Bożej Pocieszenia posługuje w mieście Wadżda niedaleko granicy z Algierią.
Jak zauważa katolicki kapłan, osiągnięcia północnoafrykańskiej drużyny pokazują, że ciężką pracą można wywalczyć sukces na mistrzostwach. Zaznacza równocześnie, jak bardzo znaczące dla miejscowej ludności są takie zwycięstwa. Wspomina wieczór po spotkaniu z Portugalią.
Ks. Giuliani: te mistrzostwa budują jedność w Maroku i w Afryce
„W świętowaniu tamtego dnia dostrzegłem szczególnie po pierwsze, co wydaje mi się bardzo piękne, że meczet stojący obok naszego kościoła był otwarty i wiele osób przed pójściem na parady, tańce zaglądało tam, aby podziękować Bogu za otrzymaną łaskę. Druga rzeczywistość, jaką mogłem zauważyć, to fakt, iż mieliśmy tu przykład rodzinnego świętowania: dzieci, mamy, całe rodziny z wózkami przechadzały się, wkraczały w tłum i w wielkiej radości wiwatowały na cześć swojej drużyny – mówi ks. Giuliani.
– Uważam, że z pewnością te mistrzostwa mogą utworzyć też znaczące i piękne powiązania z krajami, z którymi Maroko już prowadzi dialog oraz ma relacje kulturowe, społeczne, ekonomiczne czy finansowe. Bez wątpienia będą w stanie wykreować bardziej konkretną tożsamość. Powiedziałbym: cała Afryka obecnie kibicuje Maroku, widząc w tym kraju krok naprzód w procesie wzrostu, rozwoju kontynentu. Ponieważ w Afryce z pewnością football, piłka nożna nie jest wyłącznie grą, ale rzeczywiście czymś, co jednoczy ludy, narody, wzmacnia więzy społeczne.“