O pracy holenderskiego artysty i fotografika szybko zrobiło się głośno. Czy to faktycznie twarz Zbawiciela świata?
Bas Uterwijk, holenderski artysta i fotografik z długoletnim doświadczeniem w swoim zawodzie, wykorzystał algorytmy sztucznej inteligencji, by odtworzyć wizerunek Jezusa Chrystusa. To nie jest pierwszy wizerunek, który odtwarzał w ten sposób. Bas ma już na swoim koncie wiele historycznych twarzy.
Jednak ta twarz wzbudziła szczególne poruszenie. Czy tak faktycznie wygląda twarz Zbawiciela świata? Bas na swoim profilu na Instagramie wyjaśniał, jak działa program Artbreeder, którego używa. „Oprogramowanie wykorzystuje sieć neuronową wyszkoloną na zdjęciach i obrazach tysięcy ludzkich twarzy. Aplikacja umożliwia łączenie wielu źródeł twarzy i dopasowywanie ich w zsyntetyzowanej wersji. Używam go do tworzenia postaci historycznych i fikcyjnych” – napisał Uterwijk.
O samym wizerunku Jezusa napisał tak: „Bawiłem się kilkoma kulturowymi przedstawieniami Jezusa z Nazaretu – pochodzenia bizantyjskiego, jak i renesansowego, w tym „Salvatora Mundi” Leonarda da Vinci oraz z Całunu Turyńskiego. Podciągnąłem ją do bardziej przekonującej etnicznie twarzy z Bliskiego Wschodu. Byłem zadowolony z wyniku jako zbiorowej reprezentacji kulturowej, ale jednocześnie czułem, że brakuje mu jakiejkolwiek historycznej dokładności. Zmieniłem włosy i brodę na bardziej wiarygodną długość i styl charakterystyczny dla danego czasu i regionu, a także wprowadziłem elementy znalezione na niektórych portretach mumii #Fayum, spychając sztukę renesansu na dalszy plan. Owocem jest bardziej artystyczne wrażenie, jak ten człowiek mógł wyglądać, aniżeli naukowe poszukiwanie dokładnego podobieństwa”.
Zdjęcie na pewno jest bardzo realistyczne, biorąc pod uwagę dany region i czasy, w których przyszło Jezusowi chodzić po tym świecie.
źródło: instagram.com/ganbrood