Franciszek zachęcił Polaków do działań na rzecz pokoju

Do działania na rzecz pokoju, zwłaszcza na Ukrainie, pamiętając o straszliwych zbrodniach, jakich dopuszczali się Niemcy na obywatelach polskich narodowości żydowskiej zachęcił papież Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich. W poniedziałek Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich im. Abrahama Heschela Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego upamiętniło rocznicę „Akcji Reinhardt”. W czasie II wojny światowej spowodowała ona zagładę prawie dwóch milionów osób, głównie pochodzenia żydowskiego. Niech pamięć o tym strasznym wydarzeniu rozbudzi we wszystkich pragnienie i działania na rzecz pokoju. Historia nieustanie się powtarza. Widzimy obecnie, co dzieje się na Ukrainie. Módlmy się o pokój. Z serca błogosławię was tu obecnych i waszych rodaków.

Akcja „Reinhardt” to kryptonim akcji zagłady Żydów z Generalnego Gubernatorstwa i Okręgu Białostockiego przeprowadzonej w latach 1942–1943 na terytorium okupowanej Polski w ramach tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej (niem. Endlösung der Judenfrage). W czasie kilkunastu miesięcy zamordowano ok. 1,85 mln Żydów. Większość z nich była obywatelami II RP.

Papieską katechezę streszczono także po polsku:

Drodzy bracia i siostry, w procesie rozeznawania ważny jest etap następujący bezpośrednio po podjętej decyzji, aby uchwycić znaki, które ją potwierdzają lub podważają. Czas jest bowiem podstawowym kryterium rozpoznania głosu Boga pośród wielu innych głosów. Jednym ze znaków wyróżniających dobrego ducha jest pokój, który trwa w czasie, przynosi harmonię, jedność w relacjach z bliźnimi, nawet trudnymi osobami, zapał w wykonywaniu swojej pracy. W życiu duchowym dobro jednej decyzji przynosi korzyści we wszystkich dziedzinach naszego życia. Rozpoznajemy pewne ważne aspekty, pomagające nam odczytać czas po podjęciu decyzji, jako ewentualne potwierdzenie jej słuszności. Pierwszym aspektem jest to, czy moja decyzja jest wyrazem wdzięczności na miłość i szczodrość Pana, czy też rodzi się ze strachu, szantażu emocjonalnego lub przymusu. Innym elementem jest świadomość bycia na swoim miejscu w życiu, i częścią większego planu, do którego pragniemy wnieść swój wkład. Innym wreszcie jest fakt, że pozostajemy wolnymi w odniesieniu do tego, co zostało postanowione. Nie dlatego, że On chce nas pozbawić tego, co jest nam drogie, ale abyśmy to przeżywali z wolnością, bez przywiązań. Pan stworzył nas wolnymi, do tego stopnia, że możemy nawet Jemu powiedzieć „nie”. Jednak ofiarowanie Mu tego, co jest nam najdroższe leży w naszym najlepszym interesie, jeśli wiemy, że z Nim możemy zbudować coś wspaniałego, coś wiecznego.

st (KAI) / Watykan
 

« 1 »

reklama

reklama

reklama