Włochy: rząd zapłaci za ślub, jeśli para pobierze się w kościele

Włochy mierzą się z jednym z najpoważniejszych kryzysów demograficznych w Europie. Aby zwiększyć liczbę zawieranych małżeństw w kraju, włoski rząd chce przyznawać dotację w wysokości ponad 20 tys. euro dla par, które biorą ślub kościelny.

Pieniądze te małżonkowie będą mogli wykorzystać na wszystkie wydatki związane ze ślubem i weselem, to znaczy zarówno na samą ceremonię, jak i obrączki, fotografa i przyjęcie.

W tym celu włoska Liga złożyła wniosek. Aby otrzymać dotację, wymagane jest obywatelstwo włoskie pary od co najmniej dziesięciu lat oraz zawarcie ślubu w kościele. Zasiłek ślubny przeznaczony jest dla osób niemajętnych – można go otrzymać, gdy dochody każdego z małżonków są niższe niż 23 tys. euro rocznie.

Propozycja, mająca na celu zwiększenie niepokojąco niskiej liczby zawieranych małżeństw, prawdopodobnie zostanie przyjęta większością głosów w parlamencie, gdyż Liga jest jedną z partii rządzących.

Wątpliwości

Propozycja wzbudza jednak sporo wątpliwości. Luciano Moia, w felietonie w Avennire, zwraca uwagę, że wypłacanie dotacji nie jest trwałym sposobem na zwiększenie liczby małżeństw. Rodzi się też pytanie, co z parami, które biorą jedynie ślub cywilny – czy nie jest to forma dyskryminacji. Według Moi, „jest to nie do utrzymania dla świeckiego państwa, takiego jak nasze”.

Ponadto, zawarcie ślubu w Kościele jest osobistym wyborem, a taka decyzja nie powinna być motywowana jedynie lub głównie względami finansowymi, pisze Moia. „Arcybiskup Vincenzo Paglia potwierdził, że małżeństwo jest sakramentem, a sakramentu nie można kupić”. Dlatego Moia przekonuje, że zwiększenie liczby małżeństw nie może odbywać się jedynie poprzez wsparcie finansowe dla osób zawierających związek. „Aby wspierać wybory młodych ludzi, którzy decydują się na zawarcie małżeństwa, potrzebna jest ukierunkowana i stała polityka rodzinna, z inwestycją wspierającą całe życie rodzinne”.

Jednak nawet konsekwentne wdrożenie całego pakietu działań wspierających rodzinę mogłoby to być niewystarczające do rozwiązania problemu demograficznego - pisze Moia. Autor powołuje się na badania, które stwierdzają, że w społeczeństwach zachodnich związki stały się mniej atrakcyjne i trwałe. „Nie ma tu żadnych przyczyn zewnętrznych, a jedynie przyczyny natury kulturowej i psychologicznej, związane przede wszystkim z «wyzwoloną seksualnością» do tego stopnia, że zainteresowanie małżeństwem stale maleje”.

Być może częścią problemu jest także zbyt idealistyczny obraz małżeństwa przedstawiany w duszpasterstwie. Papież już w 2016 roku pisał, że w Kościele nie dość często podkreśla się wagę małżeństwa jako jedności dwóch osób, zaprasza się do wzrastania w miłości i wzajemnym wsparciu. Wysoka teologia małżeństwa, oderwana od życiowych konkretów brzmi zbyt abstrakcyjnie, aby zachęcać wiernych do podejmowania i rozwijania relacji małżeńskich. „Ta nadmierna idealizacja nie uczyniła małżeństwa bardziej pożądanym i atrakcyjnym, lecz wręcz przeciwnie” – podkreślał Franciszek.

Kryzys demograficzny

Włochy mają jeden z najpoważniejszych kryzysów demograficznych na świecie. Jego populacja szybko się starzeje, a wskaźnik urodzeń jest wyjątkowo niski, donosi Remix. W 2020 roku tylko 13 procent włoskich mężczyzn i 25 procent włoskich kobiet powiedziało, że są otwarte na dzieci. W zeszłym roku Włochy pobiły historyczny rekord, jeśli chodzi o niską liczbę urodzeń. Aby zagwarantować utrzymanie populacji, wskaźnik dzietności musi być wyższy niż 2,2 żywych urodzeń na kobietę. Tymczasem w żadnym z europejskich krajów nie przekracza on 2. Najwyższy jest we Francji (1,86), następnie w Rumunii (1,77), Czechach, Irlandii i Szwecji (około 1,7). Z drugiej strony stawki znajdują się Malta (1,14), Hiszpania (1,23), Włochy (1,27), Grecja (1,33), Luksemburg (1,34), Cypr (1,33) oraz Polska (1,39). Dane statystyczne mogą się nieznacznie różnić w zależności od źródła i roku, jednak trend jest niezwykle niepokojący. Programy socjalne, polityka prorodzinna mogą w pewnym stopniu wpłynąć na jego zmianę, wydaje się jednak, że najistotniejszy jest czynnik kulturowy. Życiowe wzorce, styl życia, hierarchia wartości, nastawienie do małżeństwa – to kwestie, które wymagają pilnego przepracowania, jeśli nie chcemy, aby Europa, a wraz z nią Polska, stała się wymierającym kontynentem.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama