Arcybiskup Sewilli – Josep Ángel Saiz Meneses wezwał mieszkańców Hiszpanii do udziału w licznych w tym kraju procesjach Wielkiego Tygodnia. Podkreślił, że ten tradycyjny, a zarazem ludowy zwyczaj „jest bardzo ważny dla Kościoła”. „Procesje mają świadczyć o naszej wierze, a także służyć ewangelizacji” – powiedział przed rozpoczęciem tegorocznego Triduum Paschalnego hiszpański hierarcha.
W jego ocenie obecnie, w czasie pogłębiającej się atomizacji społeczeństwa, konieczne jest „bycie między ludźmi” i wspólne przeżywanie wiary. „Rodziny dziś po kolacji ani się wspólnie nie modlą, ani ze sobą nie rozmawiają, ale każdy idzie sobie posurfować w Internecie” – odnotował metropolita Sewilli.
Hiszpańskie media spodziewają się, że po obostrzeniach związanych z pandemią COVID-19 tegoroczny Wielki Tydzień będzie stał w Hiszpanii pod znakiem masowego udziału w procesjach pasyjnych, większego niż w 2022 roku.
Z przeprowadzonego przed rokiem sondażu Ośrodka Badań Socjologicznych (CIS) w Madrycie wynika, że 58 proc. Hiszpanów przyznaje, że podczas dni poprzedzających Wielkanoc bierze udział przynajmniej w jednej z procesji pasyjnych. W grupie tej tylko 20,3 proc. osób potwierdziło, że udział w tych wydarzeniach należy do ich typowych zwyczajów przedświątecznych.
CIS wskazał, że przeprowadzone badanie dowiodło, iż tylko dla 30 proc. uczestników procesji pasyjnych udział w nich wynika z pobudek religijnych, a ponad 21,5 proc. pojawia się tam kierowana przywiązaniem do tradycji.
mz (KAI/RC/TT) / Sewilla