Prezydent Węgier prosi papieża o orędownictwo na rzecz pokoju. „Tak szybko jak to możliwe”

Wzruszające powitanie prezydent Węgier, Katalin Novák. „Bóg sprowadził Ciebie, Człowieka Pokoju, na Węgry! [...] Przemów do Kijowa i Moskwy, do Waszyngtonu, Brukseli, Budapesztu i wszystkich tych, bez których nie może być pokoju” – zaapelowała witając papieża Franciszka w swej ojczyźnie.

Pierwsze słowa powitania prezydent Węgier skierowała do Ojca Świętego po hiszpańsku, mówiąc: „Bóg sprowadził Ciebie, Człowieka Pokoju, na Węgry!”. Zaznaczyła, że papieska podróż apostolska nie jest  wydarzeniem politycznym, jak inne, lecz szczególnym czasem działania Boga, aby głosić sprawiedliwy pokój. Wyraziła pragnienie, aby wizyta Franciszka była impulsem do duchowej i intelektualnej odnowy i pokoju. Przypomniała, że dwie wizyty świętego Jana Pawła II w jej ojczyźnie (w 1991 i w 1996 roku) miały miejsce w chwili odnowy życia społecznego po upadku komunizmu. „To samo dotyczy dzisiejszej wizyty: Wasza Świątobliwość przybywa w czasie, gdy Węgry i Europa najbardziej jej potrzebują” - stwierdziła. Dodała, że obecna papieska wizyta umocni jej rodaków w przekonaniu, iż życie oparte na wartościach chrześcijańskich ma fundament, sens i przyszłość także w XXI wieku.

Przypomniała wysiłki władz węgierskich na rzecz ochrony życia i rodziny jako wspólnoty życia mężczyzny i kobiety. „Jesteśmy sojusznikami. Razem bronimy życia ludzkiego, kobiety i mężczyzny jako jednostek i jako osób zawierających małżeństwo, naszych prześladowanych braci i sióstr chrześcijan, ale także wolności ludzi, którzy myślą i żyją inaczej” – powiedziała prezydent Republiki Węgierskiej i dodała, że ta wspólnota działań ma teraz poważne, tragiczne znaczenie w obliczu krwawej wojny „toczącej się w naszym bezpośrednim sąsiedztwie”.  
 
Katalin Novák podkreśliła, że jej ojczyzna szczodrze pomaga ok. 1,5 mln uchodźcom z Ukrainy, w tym węgierskim matkom z Zakarpacia. „Widzimy niesprawiedliwość. Chcemy chronić nasze wartości i naszą wspólną przyszłość. Ale my, matki, przede wszystkim chcemy wywalczyć pokój, a nie wojnę” - stwierdziła. Zaznaczyła, że Węgrzy i miliony ludzi na całym świecie widzą w Ojcu Świętym człowieka pokoju. „Przemów do Kijowa i Moskwy, do Waszyngtonu, Brukseli, Budapesztu i wszystkich tych, bez których nie może być pokoju. Tu, w Budapeszcie, prosimy Cię o łaskawe osobiste wstawiennictwo o sprawiedliwy pokój, tak szybko jak to możliwe” – zaapelowała prezydent Węgier.   
 
Katalin Novák podziękowała Franciszkowi za jego zaangażowanie w promocję kobiet. Przypomniała rolę jednej z patronek kraju, św. Elżbiety troszczącej się szczególnie o ubogich. Jak mówi legenda, mąż zakazał jej rozdawać ubogim pieniądze i chleb. Gdy pewnego razu przyłapał ją na wynoszeniu bułek w fartuchu i kazał jej pokazać, co niesie, zobaczył róże, mimo że była to zima. Od tego czasu róża św. Elżbiety stała się duchowym symbolem pomocy dla potrzebujących, bezbronnych, uchodźców, symbolem miłosierdzia. Dlatego węgierskie władze ofiarowały Ojcu Świętemu między innymi sadzonki róż św. Elżbiety. Elżbiety. „A kiedy te róże zakwitną w Ogrodach Watykańskich, prosimy Cię, abyś życzliwie pomyślał o wszystkich, także o ubogich, o ludziach szukających wsparcia, a także o nas, Węgrach, którym, Wasza Świątobliwość, dajesz strawę duchową, przynosisz radość i nadzieję swoją wizytą i posługą. Bienvenido - Bóg przyprowadził Cię do nas!” – stwierdziła na zakończenie swego przemówienia prezydent Węgier.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama