„Trudne warunki, w których przychodzi nam działać nie zwalniają nas z wymogu dawania świadectwa o Chrystusie” – w rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to bp Giorgio Bertin.
Ten 77-letni hierarcha zakończył właśnie misję administratora apostolskiego Mogadiszu, którą w bardzo niebezpiecznych warunkach pełnił przez ponad 20 lat. Jednocześnie kierował też jedyną katolicką diecezją w Dżibuti, w Rogu Afryki.
Bp Bertin wyznaje, że gdy zaczynał swoją posługę w Somalii nie spodziewał się, iż będzie ona tak ogromnym wyzwaniem. „Trudności w głoszeniu Ewangelii sprawiły jednak, że odkryłem znaczenie dawania świadectwa także przez rozwój działań humanitarnych” – mówi hierarcha. Wskazuje, że dla wielu Somalijczyków zaskoczeniem było to, iż zamiast jedynie opłakiwać katolickie szkoły i inne kościelne struktury, które zostały zniszczone przez islamskich terrorystów, wychodził do potrzebujących z bezinteresowną pomocą. „Nawet będąc marginalną rzeczywistością Kościół może działać i dawać świadectwo. Trzeba przy tym być ostrożnym i wykazać się inteligencją” – mówi papieskiej rozgłośni.
Bp Bertin wskazuje, że ostatnie 10 lat przyniosło poprawę sytuacji, ale proces ten musi być nadal kontynuowany także przez Somalijczyków żyjących w diasporze. „Przyczyniły się do tego organizacje międzynarodowe niosące pomoc, także tę humanitarną. Został powołany parlament i senat, który składa się szefów poszczególnych klanów. Powstała republika federalna, która ma trudności wzrostu, ale proces ten został zainicjowany” – mówi hierarcha. Wskazuje, że w społeczeństwie trzeba wzmocnić poczucie patriotyzmu, a wspólnota międzynarodowa musi wspierać dobro tego kraju, a nie wykorzystywać go jedynie do realizacji własnych interesów. „Jeśli się to uda, to przed Somalią otworzy się obiecująca przyszłość” - mówi.
Bp Bertin wyznaje, że to, co go uderzyło w czasie spotkań ze zwykłymi ludźmi, to fakt, że nawet żyjąc w ekstremalnej biedzie potrafili się wciąż uśmiechać i mieć nadzieję. „A myślę tu o ludziach, których spotkałem w obozach dla uchodźców w Kenii czy Etiopii czy o wewnętrznych przesiedleńcach. W nich jest ogromna siła życia. Często nie czekają na odnowienie struktury państwa, tylko biorą sprawy w swoje ręce, gdy chodzi o system szkół czy organizowanie pomocy medycznej. Ich cechą jest też niesamowita solidarność. Somalijczycy żyjący w diasporze wciąż wspierają swoją ojczyznę” – mówi papieskiej rozgłośni.
Bp Bertin podkreśla, że świadectwo humanitarne, też jest świadectwem Ewangelii. Wskazuje na znaczenie działań podejmowanych na rzecz Somalii przez Stolicę Apostolską na forum międzynarodowym. To wszystko sprawia, że Somalijczycy odkrywają, iż Kościół jest blisko nich” – mówi. Dodaje, że w niesieniu Ewangelii w tym zapomnianym regionie świata Kościół ma dwie ręce – szkoły katolickie i Caritas.