Podczas gdy Uniwersytet Harvarda przechodzi proces zwrotu części z tysięcy szczątków rdzennych mieszkańców będących w jego posiadaniu, katolicka grupa wzywa uczelnię do zwrotu Kościołowi relikwii św. Sebastiana.
„Właściwym miejscem na relikwię św. Sebastiana jest kościół katolicki, kaplica lub sanktuarium, a nie biblioteka świeckiego uniwersytetu” – powiedział C.J. Doyle, dyrektor wykonawczy Catholic Action League of Massachusetts.
W oświadczeniu dla CNA rzeczniczka Biblioteki Harvardu Kerry Conley powiedziała, że relikwia została nabyta przez szkołę poprzez zakup od antykwariusza w 2021 roku.
Zgodnie z opisem na stronie internetowej biblioteki relikwia kości, umieszczona w medalionowym relikwiarzu, ma dołączony certyfikat autentyczności, wydany przez Kościół katolicki z dwoma nieczytelnymi podpisami,.
Na certyfikacie, datowanym na 12 października 1774 roku, znajduje się herb biskupa Nicoli Angelo Marii Landiniego, biskupa tytularnego Porfyreonu – dzisiejszego Jieh w Libanie – i wikariusza generalnego Kurii Watykańskiej.
Na relikwiarzu widnieje napis „S. Simonii Ap”, co wskazuje, że „wcześniej mogła tam znajdować się relikwia św. Szymona Gorliwego”, jak głosi opis.
Relikwia znajduje się w Bibliotece Houghton w jej specjalnych zbiorach, w obszarze dostępnym wyłącznie dla personelu i badaczy.
Conley powiedziała, że chociaż uniwersytet wymienił relikwię w raporcie z 2022 r. szczegółowo opisującym szczątki ludzkie znajdujące się w zbiorach muzeum Harvardu, obiekt ten „nie został przebadany i nie wiemy, czy jest rzeczywiście [częścią ciała] człowieka, ani czy pochodzi z III wieku”.
„[Relikwiarz] został uwzględniony w raporcie uniwersytetu, ponieważ dołączona do niego dokumentacja rzekomo wskazywała, że kość jest ludzka; jednak nie ma żadnych badań genetycznych ani datowania radiowęglowego, które potwierdzałyby to twierdzenie” – powiedziała.
„Pytanie dotyczy mniej tego, czy są to prawdziwe szczątki ludzkie, ponieważ zasadniczo nie ma wątpliwości, że są to szczątki ludzkie. Pytanie brzmi: «Czy to relikwia, za którą się podaje? Czy kości w relikwiarzu są kośćmi tego świętego, czy też są falsyfikatem? »” – uważa Sean Pilcher, eksperta od relikwii i dyrektor organizacji Sacra, cześć relikwii, a jednocześnie zajmującej się ich naprawą i uwierzytelnianiem.
„Musiałbym zbadać i porównać źródła, dowiedzieć się, skąd to pochodzi, przyjrzeć się pieczęci, dokumentowi i innym rzeczom dotyczącym relikwii” – powiedział, pytany o możliwość potwierdzenia autentyczności relikwii.
Jeśli relikwia jest autentyczna, czy Harvard ma obowiązek przekazać ją Kościołowi Katolickiemu? ks. Carlos Martins, inny ekspert ds. relikwii i dyrektor Treasures of the Church nie ma wątpliwości: „Tak, podobnie jak każda organizacja, która wejdzie w posiadanie czegoś głęboko świętego dla kościoła lub innej organizacji, takiej jak naród” – stwierdził.
„Wyobraźmy sobie, że jakaś osoba w jakiś sposób weszłaby w prawne posiadanie oryginalnego egzemplarza Deklaracji Niepodległości” – napisał Martins. „Choć może kusić go, aby go zatrzymać – a nawet sprzedać za ogromną sumę, jaką by za niego przyniesiono – szlachetnym, honorowym i moralnym rozwiązaniem byłoby zwrócenie go mieszkańcom Stanów Zjednoczonych”.
„To, co święte, nie jest tylko ważne. Jest częścią tożsamości ludzi, którzy uważają to za takie. To poważna niesprawiedliwość, gdy obiekt ten zostaje zbezczeszczony lub po prostu odseparowany od tych ludzi” – dodał.
Polityka ustalona przez Harvard w 2022 r. wprowadziła procedurę zwrotu m.in. szczątków ludzkich i innych przedmiotów religijnych będących w posiadaniu uniwersytetu, ale zaznaczono, że zwroty będą odbywać się „indywidualnie”.
W polityce podano, że osoby ubiegające się o relikwię muszą zwrócić się do uniwersytetu i przedstawić dowód „uprawnienia” do żądania zwrotu przedmiotu lub szczątków.
„Roszczenia powinny wykazać znaczenie przedmiotu dla osoby ubiegającej się o relikwię, kategorię, która może obejmować znaczenie święte, kulturowe, religijne, narodowe, wspólnotowe lub historyczne. W jaki sposób brak przedmiotu wpływa na społeczność osoby ubiegającej się o relikwię? Czy znaczenie lub inne cechy przedmiotu sprawiają, że nie nadaje się on do ekspozycji i/lub dalszych badań? Czy są inni wnioskodawcy?” — czytamy w polityce.
Według Kerry Conley, do 7 czerwca nikt nie skontaktował się z Harvardem w sprawie relikwii św. Sebastiana. Archidiecezja Bostonu nie odpowiedziała na prośbę CNA o komentarz na temat domniemanej relikwii na Harvardzie.
Według Seana Pilchera problem relikwii w miejscach świeckich jest szerszy niż tylko Harvard: „Każde muzeum sztuki o rozsądnych rozmiarach w dużym amerykańskim mieście posiada święte relikwie”.
W Instytucie Sztuki w Chicago znajduje się relikwia św. Krystyny. Muzeum posiada również relikwie św. Anny, świętych Bernwarda i Gotarda z Hildesheim, św. Aniana i św. Wawrzyńca.
W Cleveland Museum of Art znajduje się kolejna kostna relikwia św. Sebastiana. A w nowojorskim Metropolitan Museum of Art znajduje się miedziany relikwiarz z Włoch, który ma zawierać ząb św. Marii Magdaleny.
Ks. Martins podkreślił, że relikwie „posiadają wrodzoną świętość” i ich sprzedaż jest zabroniona na mocy prawa kanonicznego.
„To nie są sakramentalia (np. różańce, woda, szkaplerze, krucyfiksy), które są błogosławione i stają się święte poprzez poświęcenie (tj. woda, która jest błogosławiona, nazywana jest wodą święconą)” – tłumaczył. „Relikwie są święte same w sobie, po prostu dlatego, że są tym, czym są – przedmiotem związanym ze świętym, który jest «świątynią Ducha Świętego» – powiedział.
Źródło: Catholic News Agency