Katolicki ksiądz skazany na 11 lat za „zdradę stanu”. To pierwszy taki proces na Białorusi od 1991 roku

Sąd Obwodowy w Mińsku skazał proboszcza parafii św. Józefa w Wołożynie ks. Henryka Okołotowicza na 11 lat pozbawienia wolności w kolonii o zaostrzonym rygorze. Kapłan nie przyznał się do winy – podaje portal katolik.life. To pierwszy proces o „zdradę stanu” przeciwko katolickiemu księdzu na Białorusi od czasu uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1991 roku.

64-letni duchowny, który cierpi na poważne choroby, był sądzony pod zarzutem „zdrady państwa”. Po aresztowaniu spędził ponad rok za kratkami – w areszcie śledczym KGB podczas przygotowywania sprawy, a następnie w oczekiwaniu na proces i podczas samego procesu, który trwał ponad miesiąc. Przez cały ten czas nie pojawiły się żadne informacje na temat sprawy księdza, a proces odbywał się w trybie niejawnym.

Sprawę prowadził sędzia Uładzimir Areszko. To pierwszy proces o „zdradę stanu” przeciwko katolickiemu księdzu na Białorusi od czasu uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1991 roku. Los skonfiskowanych pieniędzy, które należały do parafii i księdza, nie jest jeszcze dokładnie znany wiernym.

Wcześniej z rzadkich listów ks. Henryka z więzienia jasno wynikało, że nie uważa się on za winnego czegokolwiek. Pisał, że pokłada nadzieję jedynie w Bogu i prosił, by nieustanie się modlić.

Należy przypomnieć, że ks. Okołotowicz wielokrotnie stawał się bohaterem państwowej prasy. W jednym z artykułów podkreślono, że zawsze mówi po białorusku, jest znany jako prawdziwy patriota Białorusi. Ksiądz Henryk znany jest z pomocy w odrodzeniu Kościoła katolickiego w regionach od czasów sowieckiej ateizacji.

Urodził się w Baranowiczach, studiował w podziemiu, aby zostać kapłanem i ukończył seminarium w Rydze w 1984 roku. Najpierw został wysłany do Brasławia, a następnie do Rakowa. W tym czasie w BSRR nie było jeszcze ani jednego biskupa i nie było struktury kościelnej. Działał na wschodzie kraju. Z Rakowa udał się do Homla, Bobrujska, Mohylewa, Borysowa, Dzierżyńska (Kojdanowa) i pomagał w pisaniu wniosków o rejestrację parafii. Był pierwszym duchownym, który w 1984 roku odprawił Mszę św. na mogiłach pomordowanych w Katyniu oficerów polskich.

Źródło: KAI

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama