Kolędnicy Misyjni w tym roku będą zbierać fundusze dla dzieci z Demokratycznej Republiki Konga

Jak co roku w święta Bożego Narodzenia rozpoczęła się akcja Kolędnicy Misyjni, której młodzi uczestnicy zbierają fundusze na pomoc swoim potrzebującym rówieśnikom. Akcja ma na celu edukację i uwrażliwienie dzieci na potrzeby innych.

W tym roku środki zostaną przeznaczone na pomoc dzieciom w Demokratycznej Republice Konga, które często nie mają dostępu do edukacji i żyją w skrajnie trudnych warunkach.

Od ponad 30 lat akcję organizuje Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci (PDMD). Dzieci kolędując, odwiedzają domy, szpitale, szkoły i parafie, niosąc radość Bożego Narodzenia, a także zbierając fundusze na pomoc rówieśnikom w krajach misyjnych.

„Nasi kolędnicy przygotowywali się długo, dzieci zawsze są posłane w wymiarze swojej parafii, ale też przez Ojca Świętego” – wyjaśniła s. Monika Juszka, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci.

Właśnie Dykasteria ds. Ewangelizacji przydziela kolędnikom misyjnym projekty. W ubiegłym roku zebrano 2,7 mln zł, które Dykasteria rozdzieliła na 81 różnych projektów edukacyjnych i zdrowotnych dla dzieci do 14. roku życia w dziesięciu krajach świata.

Tegoroczna edycja dedykowana jest Demokratycznej Republice Konga. To kraj, w którym dzieci żyją często w skrajnym ubóstwie, pracują w kopalniach lub padają ofiarą przemocy. Mimo bogactw naturalnych, takich jak kobalt czy tantal, kraj zmaga się z biedą, przymusowymi migracjami i brakiem dostępu do edukacji. We wschodniej części DR Konga każdego miesiąca 120 tys. osób jest zmuszanych do opuszczenia swoich domów, a 1,66 mln osób pozostaje bez dachu nad głową. Ciągłe migracje pozbawiają dzieci opieki zdrowotnej, szansy na edukację i normalne życie. Łącznie we wschodniej części kraju znajduje się ponad 6 mln przesiedleńców. Pod względem liczby osób zmuszonych do migracji wewnętrznych w wyniku konfliktów zbrojnych i przemocy DRK jest w tej chwili drugim na świecie krajem, zaraz po Syrii.

S. Maria Alicja Kubas, karmelitanka misjonarka, która dziewięć lat życia spędziła w Demokratycznej Republice Konga, powiedziała, że chociaż dzieci są tam bardzo biedne, to jednocześnie są pogodne, hojne, kochają tańczyć, śpiewać i umieją się opiekować słabszymi.

„Są też głodne, są chore, nie mają lekarstw, nie chodzą do szkół. Ich rodzice nie mają pieniędzy na edukację. A pomimo to są szczęśliwe. Sekret ich szczęścia polega na radości i hojności, na umiejętności życia i dzielenia się tym, co mają, z innymi” – opowiedziała siostra.

Środki z kolędowania wspomogą projekty zapewniające dzieciom jedzenie, leki, edukację i podstawowe wyposażenie.

Źródło: Family News Service

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama