Lancet: nie sprawdziły się obawy przed przeludnieniem. Światowa populacja zacznie spadać

Nie sprawdzają się rozsiewane przez dziesięciolecia obawy przed przeludnieniem. Według artykułu opublikowanego w prestiżowym czasopiśmie medycznym liczba ludności na świecie jeszcze w tym stuleciu zacznie spadać, po raz pierwszy od wielu stuleci.

Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie Lancet przewiduje, że liczba ludności na świecie spadnie po raz pierwszy od sześciu wieków. Obawy przed przeludnieniem naszej planety nie mają podstaw w rzeczywistości. Przeciwnie do podbudowanych ideologicznie twierdzeń rozmaitych myślicieli i naukowców, którzy jeszcze trzydzieści lat twierdzili, że największym problemem Ziemi jest nadmierna populacja, obecnie jako znacznie większe zagrożenie wskazuje się depopulację. Jej skutkiem może być potężny kryzys ekonomiczny na całym świecie.

Jak podaje artykuł z Lancetu, do 2050 r. trzy czwarte krajów na całym świecie znajdzie się poniżej poziomu zastępowalności pokoleń, co oznacza, że nie będą one w stanie utrzymać swojej populacji. Szacuje się, że do 2100 r. odsetek ten wzrośnie do 97%. Oznacza to, że światowa populacja zacznie spadać już w ciągu kilku najbliższych dekad, po raz pierwszy od czasu Czarnej Śmierci – epidemii dżumy dymieniczej w XIV wieku.

Współczynnik dzietności oblicza się jako liczbę dzieci rodzonych średnio przez każdą kobietę, a aby osiągnąć poziom zastępowalności pokoleń, musi on wynosić co najmniej 2,1 (nie wszystkie bowiem dzieci dożywają pełnoletności i nie wszystkie będą mieć potomstwo). W 1950 r. współczynnik dzietności na świecie wynosił 4,84; do 2021 r. liczba ta spadła do zaledwie 2,23, czyli niewiele ponad to, co jest potrzebne do utrzymania obecnej populacji. Wiele krajów, takich jak USA (1,7), Wielka Brytania (1,6), Hiszpania (1,16) a także Polska (1,3) ma już współczynniki dzietności znacznie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń. Przewiduje się, że jedynymi krajami, które nadal będą odnotowywać wzrost liczby ludności, będą kraje Afryki Subsaharyjskiej. Najwyższe współczynniki odnotowywane są w Nigrze (6,7), Czadzie (6,1) oraz innych krajach tego regionu.

„Stoimy w obliczu oszałamiających zmian społecznych w XXI wieku”, powiedział jeden z autorów artykułu, prof. Stein Emil Vollset. „Świat będzie jednocześnie zmagał się z „wyżem demograficznym” w niektórych krajach i „niżem demograficznym” w innych. Podczas gdy większość świata zmaga się z poważnymi wyzwaniami dla wzrostu gospodarczego związanego z kurczącą się siłą roboczą oraz z tym, jak dbać o starzejące się populacje i ponosić związane z tym koszty, wiele krajów Afryki Subsaharyjskiej o najbardziej ograniczonych zasobach będzie zmagać się z tym, jak wspierać najmłodszą, najszybciej rosnącą populację na świecie w niektórych z najbardziej niestabilnych politycznie i ekonomicznie, narażonych na upały i obciążonych systemem opieki zdrowotnej miejsc na ziemi.

„Implikacje są ogromne” – zgadza się z nim współautorka badania dr Natalia V. Bhattacharjee. „Te przyszłe trendy w zakresie współczynników dzietności i żywych urodzeń całkowicie zmienią konfigurację globalnej gospodarki i międzynarodowej równowagi sił i będą wymagały reorganizacji społeczeństw. Globalne uznanie wyzwań związanych z migracją i globalnymi sieciami pomocy będzie tym bardziej krytyczne, gdy istnieje ostra konkurencja o migrantów w celu utrzymania wzrostu gospodarczego i gdy wyż demograficzny w Afryce Subsaharyjskiej postępuje w szybkim tempie”.

Wiele z obecnie zdyskredytowanego strachu przed przeludnieniem można przypisać książce Paula Ehrlicha „Bomba populacyjna”. Chociaż przeludnienie jest mitem, Ehrlich nadal występuje jako ekspert w tej kwestii, wbrew faktom utrzymując, że przeludnienie jest zagrożeniem, nawet gdy globalne wskaźniki dzietności spadają. Wiele z tych obaw rodzi się z de facto z rasizmu lub kolonializmu kulturowego, próbując powstrzymać biedne, nie-białe kraje przed „nadmiernym” rozmnażaniem się. Kontrola populacji jest nadal narzucana tym krajom przez bogatych, białych mieszkańców Zachodu, którzy dążą do tego, aby ograniczyć rozrost populacji w krajach czarnoskórych, latynoskich i azjatyckich.

 

Opr. na podst. Lancet, LiveAction

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama