Dziękujmy Panu, że Ewangelia zakorzeniła się w Papui-Nowej Gwinei i Wyspach Salomona – powiedział papież do duchowieństwa oraz biskupów z regionalnej konferencji episkopatu obejmującej te dwa kraje Oceanii.
Przypominając żmudną historię ewangelizacji tego regionu, Franciszek zachęcał zebranych, by ufali w owocność swego apostolatu, kontynuując zasiew ziaren Ewangelii. „Wydają się one maleńkie, ale jeśli zaufamy i nie ustaniemy w ich rozsiewaniu, dzięki łasce Bożej wykiełkuje i wydają owoce”.
Spotkanie odbyło się w salezjańskim sanktuarium Maryi Wspomożenia Wiernych w Port Moresby. Jest ono wzorowane na kościele zbudowanym przez św. Jana Bosko w Turynie. Papież przypomniał, że Maryja obiecała mu, iż jeśli będzie miał odwagę rozpocząć budowę tej świątyni, to spłyną na niego wielkie łaski. I rzeczywiście tak się stało, kościół został wybudowany i stał się ośrodkiem promieniowania Ewangelii.
Zdaniem papieża ta historia powinna być inspiracją również dla dzisiejszej działalności misyjnej. Przede wszystkim po to, by mieć odwagę do zaczynania od nowa. Taką postawą wykazali się zarówno budowniczowie tej świątyni, jak i misjonarze Papui-Nowej Gwinei. Franciszek przypomniał, że przybyli oni w połowie XIX w., a ich pierwsze kroki wcale nie były łatwe, niektóre zakończyły się wręcz niepowodzeniem.
„Ale nie poddali się: z wielką wiarą i apostolską gorliwością kontynuowali głoszenie Ewangelii i służbę braciom, wielokrotnie zaczynając od nowa z wieloma wyrzeczeniami tam, gdzie nie odnieśli sukcesu”.
Papież zauważył, że misjonarze zanieśli Ewangelię do tego kraju dzięki wielokrotnie podejmowanym wciąż na nowo staraniom.
„To dzięki nim – podkreślił – dzięki ich «odejściom» i «powrotom», jesteśmy tutaj, i dzisiaj, pomimo wyzwań, których nie brakuje, idziemy naprzód, bez lęku, wiedząc, że nie jesteśmy sami: jest Pan, który działa w nas i z nami (por. Ga 2, 20), czyniąc nas, tak jak ich, narzędziami swojej łaski (por. 1 P 4, 10)”. Ojciec Święty przypomniał postacie, które przyczyniły się do ewangelizacji tego region. Zostali oni przedstawieni na witrażach tej świątyni. Jest wśród nich m.in. Jan Paweł II.
Papież zachęcił duszpasterzy, by wychodzili to do tych, którzy znajdują się na peryferiach, do najbiedniejszych, opuszczonych i poranionych. „Kościół pragnie być szczególnie blisko tych braci i sióstr, ponieważ Jezus jest szczególnie w nich obecny” – dodał Franciszek.
Odniósł się również do świadectw, które usłyszał na początku spotkania. Zapytany, jak przekazywać młodym entuzjazm misji, zauważył, że nie istnieją na to jakieś techniki, jednakże, jednym z wypróbowanych sposób jest dzielenie się radością bycia Kościołem. Doświadcza się tego nie tyle podczas wielkich wydarzeń i chwil sukcesu, ile raczej w wierności i miłości, z jaką staramy się wzrastać każdego dnia – mówił papież.
Zachęcał więc do cierpliwego kontynuowania ewangelizacji, „nie pozwalając sobie na zniechęcenie z powodu trudności i nieporozumień, nawet jeśli pojawiają się one tam, gdzie najmniej chcielibyśmy je napotkać”.