„Słowacki ruch obrony życia jest silny. Natomiast są naciski ze strony Parlamentu Europejskiego, ONZ, takie same jak na Polskę, które bezczelnie narzucają lewacki punkt widzenia. I przed tym należy się bronić” – komentuje na łamach „Naszego Dziennika” Ewa Kowalewska, prezes Human Life International Polska.
Słowacki parlament przyjął 5 listopada uchwałę przeciw wpisaniu „prawa do zabijania dzieci poczętych” do Karty praw podstawowych Unii Europejskiej.
Na Słowacji uchwałę poparło 78 ze 140 posłów obecnych na sali, czyli większość parlamentarna i część opozycji. Wyrażono w niej zaniepokojenie powtarzającymi się próbami ingerencji Parlamentu Europejskiego w suwerenność państw członkowskich UE.
„Słowacki ruch obrony życia jest silny. Natomiast są naciski ze strony Parlamentu Europejskiego, ONZ, takie same jak na Polskę, które bezczelnie narzucają lewacki punkt widzenia. I przed tym należy się bronić. Słowacja jest małym krajem i im kraj jest mniejszy, tym szybciej wymiera. Pamiętajmy, że kryzys demograficzny jest wszędzie” – przekonuje Ewa Kowalewska, prezes Human Life International Polska, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.
W kwestii wpływu wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w stanach Zjednoczonych, Ewa Kowalewska przypomina, że ma on poglądy pro-life i był jedynym prezydentem Stanów Zjednoczonych, który przyszedł na Marsz Życia. „Jest coraz więcej młodych ludzi, również w Europie, którzy mówią dość wobec wszystkich manipulacji i koalicji różnych lewicowych frontów” – uznaje rozmówczyni gazety i dodaje, że „powinniśmy patrzeć z nadzieją na to, jak Ameryka odrzuca ten neokomunizm”. Według niej ponadto „teraz te lewackie naciski nie będą tak silne, kiedy nie będą powiązane z USA i jej władzami, które jawią się jako pro-life”.
Źródło: Nasz Dziennik