Pociski balistyczne i manewrujące oraz drony zostały użyte do uderzenia na stolicę Ukrainy w poniedziałek rano. Wcześniej Rosjanie zaatakowali obwód sumski. Ukraińcy przeprowadzili zaś największy nalot na terytorium Rosji od lutego 2022 r.
Według wstępnych informacji, do ataku na Kijów Rosjanie użyli pocisków X-101 wystrzelonych z siedmiu bombowców Tu-95MS, a także pocisków KN-24/Iskander-M. Oprócz ataków rakietowych, miasto zaatakował również bezzałogowy statek powietrzny.
„Ponad tuzin pocisków manewrujących, około tuzina pocisków balistycznych i dron szturmowy zostały zniszczone przez siły obrony powietrznej w przestrzeni powietrznej stolicy – niewiarygodnie duża liczba pocisków balistycznych w tym samym czasie” – poinformował Serhij Popko, szef administracji wojskowej Kijowa.
Alarm przeciwlotniczy zabrzmiał około godz. 5:00 rano, a doniesienia wskazywały, że wiele pocisków manewrujących zbliżało się już do Kijowa z różnych kierunków.
Atak trwał do około 5:40 rano, a na prawym brzegu miasta słychać było dziesiątki eksplozji. Wiadomo o zapaleniu się czterech samochodów, zniszczeniu magazynu i kotłowni oraz uszkodzeniu stacji metra. Zniszczenia z pewnością są jednak znacznie większe.
W niedzielę Rosja przeprowadziła nalotu na północno-wschodnią Ukrainę. Uderzyła m.in. w ośrodek rehabilitacji dzieci i sierociniec, oba w obwodzie sumskim. W atakach rannych zostało trzynaście osób, w tym dwoje dzieci.
Wcześniej władze informowały, że rosyjskie ataki rakietowe zraniły co najmniej 41 cywilów w Charkowie. Liczba rannych wzrosła do 47. Trzy osoby znaleziono żywe pod gruzami.
Oleh Sinehubow, szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej, powiedział, że w tym ataku użyto ponad dziesięciu pocisków balistycznych. Dodał, że wśród trafionych budynków znalazły się Charkowski Pałac Sportu, centrum handlowe i budynek w pobliżu obszaru rekreacyjnego Hydropark w obwodzie kijowskim.
Prezydent Wołodymyr Zełenski udostępnił w mediach społecznościowych wideo przedstawiające skutki ataków w Charkowie, zauważając, że „Rosja ponownie terroryzuje Charków, atakując infrastrukturę cywilną i samo miasto. Do tej pory rannych jest ponad 30 osób. Wszystkie niezbędne siły zostały rozmieszczone w celu przeprowadzenia operacji ratunkowej” – napisał.
Z kolei Ukraina atakuje rosyjską infrastrukturę energetyczną. Kreml twierdzi, że w niedzielę odparł ogromny ukraiński atak dronów na zakłady energetyczne i paliwowe w Moskwie i 14 regionach. To „jeden z największych tego typu ataków od początku dwuipółletniego konfliktu” – podała agencja AFP. Według niektórych źródeł, był to największy atak.
Co najmniej 158 ukraińskich dronów uderzyło w różne obiekty infrastruktury energetycznej. Lokalny urzędnik w obwodzie moskiewskim powiedział, że trzy bezzałogowce próbowały trafić w elektrownię węglową Kaszira. W tym samym czasie rosyjskie agencje informacyjne poinformowały również o pożarze w moskiewskiej rafinerii ropy naftowej Kapotnia.
Ministerstwo obrony Rosji twierdziło, że „większość” dronów została zestrzelona nad przygranicznymi regionami Kurska, Briańska, Woroneża i Biełgorodu. W tym samym czasie mer Moskwy Siergiej Sobianin powiedział, że 10 dronów zaatakowało różne cele wokół stolicy, a także elektrownię węglową w pobliżu miasta.
Odnosząc się do ataku na Kapotnię, Sobianin powiedział, że „zestrzelony” dron uderzył w „budynek techniczny” w moskiewskiej rafinerii ropy naftowej, należącej do Gazpromu.
Źródło: kiyvpost.com