Nowa szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas powiedziała w Parlamencie Europejskim, że istnieją uzasadnione obawy, iż w Syrii znów pojawi się przemoc na tle religijnym oraz odrodzi się ekstremizm. „Musimy uniknąć powtórzenia strasznego scenariusza Iraku, Libii i Afganistanu” – powiedziała.
Kallas powiedziała również na posiedzeniu komisji Parlamentu Europejskiego, że upadek reżimu Baszara al-Asada stanowi cios dla przywódcy Rosji Władimira Putina i władz Iranu. Jej zdaniem obecnie UE powinna przede wszystkim zabiegać o stabilność w Syrii.
„Transformacja jest dużym wyzwaniem dla Syrii i regionu” – powiedziała szefowa dyplomacji UE, dodając, że niebezpieczeństwem jest też „próżnia władzy”. „Musimy uniknąć powtórzenia strasznego scenariusza Iraku, Libii i Afganistanu” – podsumowała Kallas.
We wtorek przedstawiciel syryjskich rebeliantów Mohamed al-Baszir ogłosił w telewizyjnym wystąpieniu, że został mianowany premierem rządu tymczasowego Syrii do 1 marca 2025 roku. Wcześniej Baszir kierował pracami tzw. rządu odrodzenia narodowego, który funkcjonował w opozycji do obalonego w weekend reżimu Asada.
Syryjscy bojownicy, głównie ugrupowanie Hajat Tahrir asz-Szam, ogłosili w niedzielę nad ranem zdobycie stolicy kraju, Damaszku i zakończyli ponad 50-letnie rządy rodziny Asadów. To najnowszy etap trwającej od 2011 r. wojny domowej. Dotychczasowy reżim syryjski był w niej popierany m.in. przez Rosję, Iran i libański Hezbollah, kontrolowany przez władze w Teheranie.
Źródło: PAP
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.