W Moskwie polowanie na imigrantów. Mają trafić na front

Na ulicach stolicy Rosji pojawiły się patrole szukające cudzoziemców, którzy dostali obywatelstwo w zamian za obietnicę zaciągnięcia się do wojska. Wcześniej podobne poszukiwania prowadzone były w obwodzie kurskim, gdzie Ukraińcy prowadzą ofensywę.

O sprawie informuje dziennik „Kommiersant”. Po wybuchu wojny przybysze z Azji Centralnej mieszkający w Rosji zaczęli dostawać obywatelstwo tego kraju. W zamian zobowiązywali się do pójścia na front. Dotyczyło to osób z Kazachstanu, ale przede wszystkim Uzbekistanu, Kirgistanu i Tadżykistanu. Wielu nowych obywateli nie pali się jednak do tego, by faktycznie wstąpić do wojska. Ofensywa Ukrainy w obwodzie kurskim sprawiła, że nasiliły się poszukiwania imigrantów uchylających się od służby w armii – najpierw w okolicach Kurska, a teraz także w stolicy.   

Służby podlegające komisji śledczej i MSW przeprowadziły w Moskwie kilkadziesiąt rewizji w poszukiwaniu imigrantów. Najwięcej akcji przeprowadzono w północno-zachodniej części miasta. Zlokalizowano i zmuszono do zaciągnięcia się dziesiątki migrantów.

Wielu z nich było zatrudnionych na pobliskim targu owocowo-warzywnym lub w pobliżu dworca autobusowego w pobliżu stacji metra Szczelkowskaja. Były to osoby śpiące w noclegowniach, żyjące z dnia na dzień. Służby wsadzają ich do samochodów dostawczych i przewożą na komisariaty policji, aby się zaciągnęli.

Źródło: avvenire.it

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama