Konflikt interesów w WHO. Wytyczne w sprawie tranzycji opracowują ludzie zarabiający na tranzycjach

W Światowej Organizacji Zdrowia działa grupa, która ma stworzyć wytyczne postępowania z osobami transpłciowymi. Ponad połowę tej grupy stanowią ludzie działający w warunkach konfliktu interesów.

Guideline Developmnent Group (GDG) została powołana w połowie zeszłego roku, a w grudniu powołano kilku nowych członków. Zadaniem GDG ma spisać zasady, jakich mają przestrzegać ośrodki zdrowia, aby zapewnić dostęp do opieki „osobom trans i zróżnicowanym płciowo”. W zespole są lekarze, działacze LGBT, ludzie transpłciowi i działacz organizacji pozarządowych. Zdecydowana większość chwali się pracą w prywatnych lub państwowych grupach działających na rzecz dostępności zabiegów mających zmienić płeć. Nie ma nikogo, kto pracowałby z ofiarami takich zabiegów starającymi się odwrócić ich skutki. W dodatku przynajmniej u 13 członków wystąpił ewidentny konflikt interesów dotyczący finansów.   

Problem nagłośniło stowarzyszenie  LGBT Courage Coalition. To organizacja gejowska, ale przeciwstawiająca się przeprowadzaniu u nieletnich zabiegów tranzycji. Według stowarzyszenia, konflikt interesów dotyczy m.in. Gail Knudson. Wykładowczyni Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej. Praca Knudson „polega głównie na zatwierdzaniu pacjentów do opieki afirmującej płeć”, a ona sama „otrzymuje roczne honorarium za swoją pracę z Instytutem Edukacji Globalnej WPATH, który promuje medykalizację”, czyli hormonalne i chirurgiczne zabiegi tranzycji. Walter Bockting jest lekarzem z USA, a jego praktyka kliniczna „polega głównie na dostarczaniu hormonów zmieniających płeć”. Elma de Vries zapewnia „opiekę afirmującą płeć” w szpitalu Groote Schuur w RPA, podobną działalnością zajmuje się Chris McLachlan, Zakaria Nasser jest z kolei zatrudniona przez organizację Quorras zajmującą się aktywizmem osób transpłciowych. W grupie działa też np. Cianán Russell z gejowskiej organizacji ILGA czy farmaceutka Alicia Krüger, która z ramienia rządu Brazylii zajmuje się osobami „LGBTQIAPN+”.

„Wiele organizacji ma trudności z zarządzaniem intelektualnymi konfliktami interesów, ale finansowy konflikt interesów to już poziom przedszkola” – skomentował Jamie Reed w rozmowie z brytyjskim dziennikiem Daily Mail. – To, że (WHO) nie potrafili sobie poradzić z podstawowymi finansowymi konfliktami interesów, pokazuje, że nie da sobie rady z czymś tak złożonym jak globalne wytyczne”.

Źródło: lifesitenews.com, cdn.who.int, bmj.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama