„Jedyną bronią są Różaniec oraz Krzyż”. W uroczystość Wniebowzięcia zmarła wizjonerka z Akity

S. Agnieszka Sasagawa miała 93 lata. Zmarła 15 sierpnia. Maryja przekazała jej w objawieniach, by modliła się za grzechy – swoje i nie tylko. Ostrzegła, że jeśli ludzkość się nie nawróci, spadnie na nią „kara większa niż potop”. „Ci, którzy przeżyją, poczują się tak opuszczeni, że będą zazdrościć umarłym...” – przekazała wizjonerce.

Siostra Agnieszka miała od pewnego czasu chorować. Wizjonerka zmarła na nieco ponad miesiąc przed zaplanowanym na 22 września Dniem Maryjnym w Akicie. Taka uroczystość odbywa się w japońskim sanktuarium regularnie, ale w tym roku po raz pierwszy ma mieć charakter międzynarodowy.

Nawrócona buddystka

Katsuko Sasagawa urodziła się w 1931 r. Pochodziła z buddyjskiej rodziny. Była wcześniakiem, więc miała poważne problemy ze zdrowiem. W wieku 19 lat wskutek błędu podczas operacji została sparaliżowana. Kolejne lata spędziła w szpitalach i na terapiach. Spotkała pielęgniarkę będącą bezhabitową siostrą zakonną ze zgromadzenia Sióstr Służebnic Eucharystii.

Ta dała Katsuko do picia wodę z Lourdes. Katsuko nagle wyzdrowiała. W efekcie tego zdarzenia porzuciła buddyzm i mając 33 lata przyjęła chrzest.

W wieku 42 lat nagle straciła słuch. Będąc głucha, wstąpiła do Instytutu Służebnic Eucharystii. Przyjęła imię Agnieszka.

„Módl się za Papieża”

Nowicjuszka przebywała w klasztorze zaledwie od miesiąca, gdy 12 czerwca 1973 r., podczas adoracji Najświętszego Sakramentu zobaczyła światło wychodzące z tabernakulum. Widziała też „tłum adorujących duchowych istot”. Światło było widoczne jeszcze przez dwa dni.

28 czerwca, w wigilię uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, siostra podczas modlitwy w zakonnej kaplicy otrzymała dar stygmatu. Nie była to rana podobna do tych, które miał Chrystus. Miała kształt krzyża wielkości 2x3 cm. Mocno krwawiła i powodowała nasilający się ból. Cierpienie zaczynało się w czwartki, najsilniejsze było w piątki, a w sobotę zanikało. Ostatni raz zdarzyło się to w piątek 28 lipca.

Mniej więcej rok później, w nocy 6 lipca 1973 r. w celi siostry Agnieszki ukazał się jej Anioł Stróż (który potem wielokrotnie się jej objawiał).

„Nie lękaj się! Módl się żarliwie nie tylko za swoje grzechy, lecz wynagradzaj także za grzechy wszystkich ludzi. Dzisiaj świat rani Najświętsze Serce naszego Pana przez niewdzięczności i krzywdy” – takie słowa usłyszała w duchu s. Agnieszka.

Anioł zaprowadził ją przed drewnianą figurę Maryi stojącą w kaplicy. Rzeźba jaśniała niezwykłym światłem. Nowicjuszka patrzyła, jak posążek ożywa.

 „Wtedy w moich głuchych uszach – jak później mówiła – usłyszałam głos:

«Moja córko, moja nowicjuszko, dowiodłaś posłuszeństwa poprzez opuszczenie wszystkiego, aby mnie naśladować. Twoja głuchota jest ciężka do zniesienia? Niebawem zostaniesz uzdrowiona, bądź pewna tego. Zachowaj cierpliwość także w tym doświadczeniu. Wszystkie córki ze wspólnoty są mi szczególnie drogie, każdej z nich strzegę jak źrenicy oka. Czy dobrze odmawiasz modlitwę Służebniczek Eucharystii? Pomódlmy się razem»”.

Maryja odmówiła razem z siostrą modlitwę do Serca Jezusa ułożoną dla zakonnic przez biskupa założyciela i powtarzaną w codziennie w klasztorze.

Na koniec Matka Boża dodała: „Módl się bardzo za Papieża, biskupów i kapłanów. Módl się za nich najgorliwiej, jak tylko potrafisz. I po raz trzeci: proszę, byś się gorliwie modliła. Od chwili przyjęcia chrztu zawsze z oddaniem modliłaś się za nich. Nadal módl się bardzo mocno… bardzo mocno”.

Jedyna broń

Drugie widzenie miało miejsce 3 sierpnia, w pierwszy piątek miesiąca. Siostra odmawiała Różaniec ze swoim Aniołem Stróżem. Maryja przemówiła do niej z figury: „Wielu ludzi na świecie zadaje Panu cierpienia. Dla złagodzenia gniewu Ojca Niebieskiego potrzeba tych, którzy będą Go pocieszać. Pragnę wraz z moim Synem zgromadzić tych, którzy przez cierpienia i ubóstwo wynagradzać będą za grzeszników i niewdzięczników. Ojciec Niebieski przygotowuje wielką karę dla całej ludzkości, by świat mógł poznać Jego gniew. Dla złagodzenia gniewu Ojca wielokrotnie interweniowałam razem z Synem. Zapobiegłam nieszczęściom, składając w ofierze cierpienia Syna na Krzyżu, Jego drogocenną Krew i ukochane dusze, które pociesza ją Go, tworząc zastęp ofiarnych wynagrodzicieli. Modlitwy, pokuta i odważne ofiary mogą złagodzić gniew Ojca”.

Po raz trzeci i ostatni Maryja zwróciła się do siostry Agnieszki z przesłaniem w sobotę, 13 października 1973 r., w rocznicę słynnego cudu słońca w Fatimie.

„Jeśli ludzie nie będą pokutować i nie poprawią się – mówiła Maryja – Ojciec ześle straszną karę na całą ludzkość. Będzie to kara większa niż potop, taka jakiej nikt nigdy przedtem nie widział. Ogień spadnie z Nieba i zmiecie z powierzchni ziemi wielką część ludzkości, zarówno dobrych, jak i złych, nie oszczędzając ani kapłanów, ani świeckich. Ci, którzy przeżyją, poczują się tak opuszczeni, że będą zazdrościć umarłym. Jedyną bronią, jaka wam pozostaje, są Różaniec oraz Krzyż – znak mojego Syna. Każdego dnia odmawiajcie Różaniec. Działanie szatana przeniknie nawet do Kościoła w taki sposób, że kardynałowie wystąpią przeciwko kardynałom, biskupi przeciwko biskupom. Kapłani, którzy Mnie czczą, będą pogardzani i wystąpią przeciwko nim ich współbracia. Kościoły i ołtarze będą sprofanowane, Kościół będzie pełen tych, którzy akceptują kompromisy. Szatan popchnie wielu kapłanów i wiele osób konsekrowanych do porzucenia swego powołania. Szatan będzie nieprzejednany wobec poświęconych Bogu. Myśl o utracie tak wielu dusz jest przyczyną Mojego smutku”.

Maryja dodała: „Jeśli ludzie nie okażą skruchy i nie poprawią się, jeśli ciężkie grzechy nie ustaną, nie będzie już przebaczenia. Mów o tym odważnie!”.

Na koniec Matka Boża zapowiedziała: „Dziś ostatni raz do ciebie przemawiam. Módl się dużo na różańcu. Ja jestem jeszcze w stanie uchronić was przed zbliżającymi się nieszczęściami. Ci, którzy Mi zaufają, zostaną ocaleni”.

Cuda

Objawieniom towarzyszyły niewytłumaczalne zjawiska. Podczas ostatniej wizji klasztor napełnił się na wiele godzin intensywnym wspaniałym zapachem wychodzącym z figury Maryi. Po jakimś czasie zapach ten przeszedł w nieznośny odór, co siostry uznały za fetor grzechów. Tego samego dnia Agnieszka nagle zaczęła słyszeć. Po pół roku znów ogłuchła, a ostatecznie uleczona została 30 maja 1982r. w święto Zesłania Ducha Świętego, podczas Mszy św., w chwili konsekracji.

Choć Maryja w Akicie przemówiła do s. Agnieszki tylko trzy razy, cudowne wydarzenia miały miejsce aż do 1982 r. Na figurze Maryi pojawił się stygmat podobny do tego, który miała s. Agnieszka, lecz większy. Był widoczny przez 21 dni, a świadkowie widzieli sączącą się z niego krew. Później figura zaczęła wydzielać olej. W styczniu 1975 r. rzeźba zaczęła łzawić. Łzy zbierały się w kącikach obu oczu i spływały po policzkach. Zjawisko to pojawiało się nieregularnie przez osiem lat i zauważono to aż 101 razy. Po raz ostatni 15 września 1982 r. W kaplicy było wówczas 65 osób.

Wydzielające się substancje poddano badaniom laboratoryjnym w 1976 r. i w 1982 r. Za każdym razem analitycy stwierdzali, że płyny to ludzki pot, krew i łzy. Waciki, którymi je wycierano wystawiono w gablocie w klasztorze.

Do dziś na swoim miejscu stoi figura, przez którą objawiała się Maryja. Rzeźba powstała w 1963 r. z drzewa o nazwie katsura (tzw. drzewo judaszowe), a jej autorem był japoński artysta Saburo Wakasa. Maryja stoi na ziemskim globie. Z tyłu zaś za figurą znajduje się krzyż. Postać ma 70 cm wysokości. Jest wierną rzeźbiarską kopią cudownego obrazu Matki Bożej – Pani Wszystkich Narodów z Amsterdamu, gdzie Maryja 56 razy w latach 1945-1959 ukazywała się Idzie Peederman.

Modlitwa o pokój

Nie wszyscy od razu uwierzyli w objawienia z Akity. Przez pewien czas Agnieszce zabroniono nawet kontaktu ze światem zewnętrznym. Jednak w 1984 r. po trzyletnich badaniach siedmioosobowej kanonicznej komisji kościelnej bp Jan Shojiro Ito, ordynariusz diecezji Niigata, oświadczył, że objawienia i łzy Maryi Panny należy uznać za zdarzenia nadprzyrodzone. Zezwolił na lokalny kult Matki Bożej z Akity. Biskup uznał, że przesłanie z Akity jest tożsame z treścią objawień fatimskich. 6 czerwca 1988 r., kard. Józef Ratzinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary także uznał, że orędzia z Fatimy i z Akity są zasadniczo takie same. 

W 2013 r. papież Franciszek wybrał Akitę jako jedno z dziesięciu sanktuariów maryjnych świata (w tej grupie byłą też Jasna Góra), którym powierzył szczególną misję modlitwy o pokój. Sanktuarium odwiedza kilka tys. pielgrzymów rocznie. Tegoroczny Dzień Maryjny w Akicie ma być większym wydarzeniem niż dotychczas.

„Wezmą w nim udział ludzie z różnych krajów i regionów, co stanie się też okazją do podzielenia się pięknem reprezentowanych przez nich kultur” – napisał bp Paul Narui z miejscowej diecezji Niigata.

Przez ponad 30 ostatnich lat życia siostra Agnieszka Sasagawa zamilkła, oddając się modlitwie i ofierze za grzechy ludzi. Odmawiała kontaktu ze światem.

Źródła: „Nasz Dziennik”, misyjne.pl, teologiapolityczna.pl, pl.aleteia.org, catholoicnewsagency.com, lanuovabq.it

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama