Uniwersytet wspierający Hamas bierze udział w programie Erasmus+. Projekt udowadniający, że Europę budowano na zasadach Koranu dostał blisko 10 mln euro, a 210 tys. euro otrzymała organizacja powiązana z Bractwem Muzułmańskim. Tak wynika z raportu francuskich władz.
Raport powstał na zlecenie francuskiego ministra ds. europejskich Benjamina Haddada. 73-stronicowy dokument jest utajniony. Jak wynika z fragmentów opisanych przez „Le Figaro”, opisano tam przede wszystkim przenikanie radykalnego islamu do struktur francuskiego państwa, ale część ustaleń dotyczy finansowania islamistycznych środowisk przez Unię Europejską. To właśnie te ustalenia Paryż zamierza przedstawić szefowej KE Ursuli von der Leyen. Według „Le Figaro”, w UE mają miejsce „regularne skandale”, które „dowodzą braku czujności ze strony Komisji i zdolności organizacji islamistycznych do wykorzystywania jej naiwności”.
Pogrzebani
Wśród podmiotów promujących radykalny islam finansowanych przez Komisję Europejską znajduje się Uniwersytet Islamski w Gaziantep w południowej Turcji. W 2022 r. dołączył on do programu Erasmus+ zarządzanego i finansowanego przez Komisję Europejską. Oznacza to, że studenci europejscy mogą studiować na Uniwersytecie Islamskim w Gaziantep, a studenci tureccy mogą robić to samo na uniwersytetach europejskich. Były rektor tej uczelni, Nihat Hatipoğlu, jest teologiem znanym z szeregu niebezpiecznych wypowiedzi.
W 2023 r. po tym, jak antyislamscy działacze ze Szwecji spalili Koran, Hatipoğlu stwierdził, że „nieszczęśnicy, którzy zaatakowali księgę Wszechmogącego”, skończą „pogrzebani na śmietniku historii”. To, że muzułmański teolog potępia spalenie muzułmańskiej świętej księgi może wydawać się naturalne, ale Salwan Momika, sprawca zdarzenia z 2023 r. został w 2025 r. zabity w odwecie za swój czyn.
W 2017 r. Nihat Hatipoğlu poparł kazirodcze małżeństwa między wujkami i siostrzenicami. W 2018 r. na Uniwersytecie Islamskim odbyła się natomiast demonstracja poparcia dla Hamasu. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz uczelni.
Zamiast Biblii
Europejska Rada ds. Badań Naukowych wydała 9,8 mln euro na kontrowersyjne przedsięwzięcie zatytułowane „The European Quran” (czyli Koran europejski). To projekt badawczy mający wykazać, że „Koran odegrał ważną rolę w kształtowaniu średniowiecznej i nowożytnej europejskiej różnorodności religijnej i tożsamości”. Projekt rozpoczął się 1 kwietnia 2019 r. i zakończy się 31 marca 2026 r. Bierze w nim udział kilka europejskich uczelni, w tym Uniwersytet Neapolitański l’Orientale z Włoch oraz szkoły z Hiszpanii, Francji i Holandii.
Kolejnym dziwnym posunięciem KE jest wspieranie Femyso, czyli Forum Europejskich Organizacji Młodzieży Muzułmańskiej i Studentów. Organizacja ta składa się z ok. 30 stowarzyszeń młodzieżowych z 22 krajów europejskich.
Słynie z bliskich powiązań z Bractwem Muzułmańskim, czyli wywodzącą się z Egiptu organizacją starającą się o wprowadzenie prawa szariatu w różnych krajach. W ostatnich latach Femyso otrzymała od UE ponad 210 tys. euro.
W listopadzie 2021 r. jej prezes Hande Taner, opublikowała film, w którym stwierdziła, że „największym towarem eksportowym Francji jest rasizm”.
W latach 2014–2020 ponad 18,8 mln euro dostała z kolei międzynarodowa organizacja pozarządowa Islamic Relief Worldwide. Grupa przedstawia się jako humanitarna, ale Izrael podejrzewa ją o finansowanie Hamasu.
Strategia wnikania
Raport francuskiego rządu dotyczy nie tylko działań UE. Znaczna jego część poświęcona jest wpływom, jakie w samej Francji zyskuje Bractwo Muzułmańskie. Według autorów, islamistyczna grupa stosuje strategię określoną słowem „entryism”, co można przetłumaczyć jako wnikanie. Chodzi o przenikanie do różnych struktur społecznych i zmianę ich funkcjonowania.
Raport podaje, że Federacja Muzułmanów Francji (FMF) uznana za główne krajowe ramię Bractwa, kontroluje 139 miejsc kultu i jest powiązana z 68 innymi, co stanowi około 7 proc. z 2,8 tys. meczetów we Francji. Ponadto FMF nadzoruje 280 stowarzyszeń zajmujących się edukacją, działalnością charytatywną i sportem, a także 21 szkół, do których chodzi łącznie ponad 4,2 tys. uczniów.
W ten sposób, jak piszą autorzy, grupa tworzy kompleksową sieć zaprojektowaną w celu „strukturyzowania życia muzułmanów od narodzin do śmierci”. Szkoły powiązane z FMF, jak wykazało dochodzenie z 2024 r., w latach 2018–2023 dostały w sumie 2,3 mln euro z Kataru i Kuwejtu. Pieniądze te mają umożliwiać rozpowszechnianie materiałów sprzecznych z wartościami republikańskiej Francji.
Tym razem ktoś posłucha?
Komisja już raz została zaalarmowana o tym samym problemie. W kwietniu list do Ursuli von der Leyen wysłali europosłowie z Rassemblement National, partii Marine Le Pen. Prosili oni o „definitywne zakończenie dotacji dla wszelkich stowarzyszeń, organizacji pozarządowych, uniwersytetów lub innych struktur ściśle lub luźno powiązanych z islamizmem”. List ugrupowania opisywanego przez polityczny mainstream jako skrajne pozostał bez odpowiedzi. Teraz jednak podobne pismo wysyła francuski rząd.
Źródła: tempi.it, debuglies.com
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.