Kanadyjscy konserwatyści zwolnili pracownicę za przypomnienie o kłamstwie w sprawie grobów dzieci

Konserwatywna Partia Kolumbii Brytyjskiej zwolniła pracownicę, która opublikowała komentarz kwestionujący istnienie grobów w tzw. szkołach rezydencjalnych. Władze kraju oskarżały Kościół katolicki i anglikański o okrutne traktowanie indiańskich dzieci w takich szkołach. Przez kilka lat wokół placówek szukano masowych grobów, ale ich nie znaleziono.

Lindsay Shepherd, rzeczniczka prasowa konserwatystów z Kolumbii Brytyjskiej, ujawniła, że ​​została zwolniona ze stanowiska po tym, jak skrytykowała narrację o „masowych grobach” w szkołach rezydencyjnych w mediach społecznościowych.

„Dzisiaj lider konserwatystów z Kolumbii Brytyjskiej, John Rustad, zwolnił mnie ze stanowiska rzeczniczki prasowej w prawyborach Partii Konserwatywnej w Kolumbii Brytyjskiej. Stało się tak z powodu tego tweeta” – napisała Lindsay Shepherd, linkując do swojego poprzedniego komentarza. W tym wcześniejszym, pochodzącym z 25 września, Shepherd skrytykowała praktykę noszenia pomarańczowego koloru i wywieszania pomarańczowej flagi. Takie symbole, tłumaczone jako znak prawdy i uzdrowienia, mają upamiętniać rzekome zgony indiańskich dzieci w szkołach rezydencjalnych.

Kara bez zbrodni

Sprawa odnosi się do jednego z najgłośniejszy fake newsów ostatnich lat. Szkoły rezydencjalne powstały pod koniec XIX w. z inicjatywy rządu Kanady. Miały wspierać asymilację Indian. Prowadzenie placówek powierzono Kościołom, katolickiemu i anglikańskiemu, a indiańskie dzieci uczyły się tam przymusowo. Ostatnią szkołę zamknięto w 1996 r.

W 2021 r. świat obiegła wiadomość, że przy jednej z takich szkół, znajdującej się w miejscowości Kamloops odkryto 215 grobów indiańskich dzieci zmarłych z powodu złego traktowania. W rzeczywistości w tym miejscu nie prowadzono żadnych ekshumacji. Teren zbadano georadarem, który wykazał bliżej nieokreśloną anomalię terenu. Mogło nią być jakieś naruszenie gruntu, ale wynik badania wystarczył do sformułowania konkretnych oskarżeń pod adresem Kościoła.

W kraju rozpętała się antyklerykalna atmosfera, w wyniku której doszło do wielu podpaleń i dewastacji obiektów kultu. Zniszczono przynajmniej 112 świątyń.

Władze wydały 216,5 mln dol. na poszukiwania grobów, ale ich nie znalazły. Już w 2023 r. niektórzy federalni urzędnicy kwestionowali sens akcji poszukiwawczej, ale zaniechano jej dopiero w marcu 2025 r.

Zwolnienie zamiast urlopu

Z okazji Narodowego Dnia Prawdy i Pojednania Shepherd napisała:

„Pomarańczowa koszula i pomarańczowa flaga utrwalają nieprawdy dotyczące kanadyjskiej historii, takie jak największe kłamstwo ze wszystkich, że w Kamloops odkryto 215 grobów dziecięcych”.

Wywieszanie pomarańczowych symboli nazwała hańbą.

Kilka dni później została zwolniona z pracy w biurze prasowym konserwatystów z Kolumbii Brytyjskiej.

„Jestem matką dwójki małych dzieci i jestem w 32. tygodniu ciąży – miałam właśnie iść na urlop macierzyński”

– poinformowała.

Doświadczenie

Shepherd była już kiedyś obiektem nagonki. W 2017 r. prowadziła zajęcia na uniwersytecie w Luizjanie w USA i puściła studentom film, na którym psycholog Jordan Peterson kwestionuje używanie dziwnych zaimków wobec osób uważających się za transseksualistów. Kanadyjka została za to zaatakowana przez środowiska genderowe. Strony złożyły przeciwko sobie kilka pozwów.

Źródło: lifesitenews.com

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama