Wiersz o rozmowie z Panem Bogiem, o modlitwie
Rozmowy z Tobą przynoszą serca ukojenie
Gdy patrzę na dzieło oraz Twoje stworzenie
Gdy trwam i w duszy spotykam się z Tobą
Także wtedy gdy już nie wytrzymuje sama z sobą
Patrzę Ojcze na me życie i krzyż mi dany
Kiedy go zwyciężę, kiedy będzie pokonany
Choć ja już nic nie muszę, Ty wziąłeś go za mnie
Bo tak wielka jest miłość, tak wielkie miłosierdzie Twe
Ojcze mój słowa ciche i milczenie mą modlitwą są
Bo czasem tak trudno na tym szlaku, tak trudno iść drogą Twą
Jak siły mam znaleźć, jak się podnieść gdy upadam
Gdy widzę tyle swej słabości, że na nic się nie nadam
A Ty wciąż mi mówisz, wciąż słowa swe posyłasz
Nie dając mi upaść Ducha św. zsyłasz
O Jezu mój takie małe serce me, tak mało siły mam
Tak niewiele potrafię więc w słabości swej trwam
Trwam ufając, że Ty wyciągniesz mnie z tego
Uzdrowisz, pokrzepisz bym pragnęła tylko jednego
Kochać swój krzyż taki, jaki mi dałeś
Bo on miłością wielką i to na nim życie swe ofiarowałeś
opr. ac/ac