Wiersze

3 wiersze: "Prawda", "Kredens" i "Bajka"

Prawda

Chcieli ją przyodziać
bo była nagą prawdą
zawstydzającą aż
do rumieńców
Onieśmielała
do zrobienia jakiegokolwiek
fałszywego kroku
Patrzyła im w sumienia
które próbowali zasłonić
kotarą bezduszności
Mimo wysiłku
nie udało się
nie widzieć jej
Kredens

Nie wiem kiedy pojawił się
w naszym domu
Nie wiem ile razy
i kto go polerował
Nie wiem jaką zastawę stołową
przechowywał w swoich trzewiach
Ile razy skrzypiały drzwiczki
i szurały szuflady z posrebrzonymi sztućcami
Wiem że był i jest (i może będzie)
ten staromodny dębowy kredens
który kiedyś chciano porąbać
na podpałkę
by ogrzać czas smutku
Bajka

Powiedziała że namiętnie gubi długopisy
że jest jej dobrze z tą nie zapisaną kartką
w bieli czuje bardziej swoje sumienie
jest jeszcze jak płacz dziecka
i nie oczekuje żadnych listów
wynurzeń które by ją przygarnęły
do siebie niźli oddaliły
od wspomnień kołatających co chwila
o ten letni poszum morza
za smugą zapamiętanego widnokręgu
za którym śni się jeno bajka
o jednym z tysiąca codziennych królewiczów

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama