Fragmenty książki "Kim jesteś Boże?", w której autorzy mówią o swojej drodze do Boga
Wunibald Müller, KIM JESTEŚ BOŻE? |
|
WUNIBALD MÜLLER: Oto, zachęceni przez Winfrieda Nonhoffa, dyrektora wydawnictwa Kösel, podjęliśmy się zadania nader delikatnego: porozmawiania z sobą o Bogu, zajęcia się pytaniami, kim On jest, co dla nas oznacza, jak Go doświadczamy. Zwłaszcza zamiar odpowiedzi na pytanie, kim Bóg jest, i mówienia „o” Bogu przyprawia mnie o pewien zawrót głowy. Czy w ogóle możemy czegoś takiego się podjąć? Czy nie jest to arogancja? Kiedy wspomniałem o tym zamiarze mojemu przyjacielowi Aleksandrowi Susewindowi, powiedział od razu, że on nie mógłby się na coś takiego zdecydować. Nieomal miałem wrażenie, że chce powiedzieć, iż jest to niedopuszczalne.
Kilka lat temu zapytałem brata Davida Steindl-Rasta — było to krótko po wyborze Josepha Ratzingera na papieża — jakiej rady udzieliłby papieżowi. Odpowiedział, że często spotykał się z Dalaj-Lamą i że bardzo mu imponowało, kiedy ten nieraz odpowiadał na jego pytania: „Nie wiem”. Dlatego doradziłby papieżowi, aby od czasu do czasu mówił po prostu: „Nie wiem. Nie wiem. Nie wiem”.
Odnosi się to także do nas, a przynajmniej do mnie. Nie wiem, kim Bóg jest. Jeśli jednak pomimo to wdaję się w rozmowę o Nim, to również dlatego, że obiecuję sobie także coś dla siebie po tym, że będę z Tobą mówił o Bogu i że poświęcę na to pewien czas — w gruncie rzeczy również czas dla Boga. Chciałbym się przy tym dowiedzieć, co Ty wiesz o Bogu, co On dla Ciebie oznacza i jak Go doświadczasz. W ten sposób nie zatrzymamy się na mówieniu „o” Bogu, lecz — i to właśnie obiecuję sobie po naszej rozmowie — podzielimy się z sobą naszymi doświadczeniami Boga. Przy tym chciałbym wziąć sobie do serca zalecenie, które dał mi na drogę würzburski biskup pomocniczy ulrich Boom: „Ostatecznie można o Bogu mówić, ale po cichu”.
ANSELM GRÜN: Jest to mądre zalecenie. Niektórzy ludzie istotnie mówią o Bogu za głośno, tak jakby Go dokładnie znali, jakby Go mogli włożyć do kieszeni. W takim wypadku jestem zawsze sceptyczny. rzeczywiście, o Bogu można mówić tylko bardzo cicho. Z drugiej strony, powinniśmy o Nim mówić. Jest On bowiem istotną rzeczywistością naszego życia. Przemilczając Go, przemilczamy ważną sferę tego życia.
Podczas jakiejś dyskusji z teologami na temat biblijnej historii zbawienia zapytał mnie jeden zuczestników tej dyskusji: „Jak definiuje pan Boga?”. Byłem nieco poirytowany. Boga nie mogę bowiem zdefiniować. Naturalnie potrafię zacytować filozoficzne i teologiczne opisy Boga, ale wiem, że są to tylko próby zbliżenia się do tego, co niepojęte.
Jeśli mówimy o Bogu, mając świadomość, że nasze pojęcia i słowa dotykają tylko Jego wierzchołka, to gotów jestem mówić o Nim i rozpocząć teraz z Tobą ten dialog. Gdybyśmy jednak sądzili, że wiemy dokładnie, kim Bóg jest, musiałbym tę rozmowę przerwać.
opr. ab/ab