Jezus: Człowiek i Bóg - droga prawdy i życia

Homilia na 5 niedzielę wielkanocną, rok A

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje, na jakie trudności musieli napotkać apostołowie, chcąc zrozumieć kim jest Jezus. W pewnym sensie nam dzisiaj, jest już dużo łatwiej

Główna trudność wynikała z tego, że apostołowie zbyt dobrze znali Jezusa jako człowieka. Jego ludzka natura stała w sprzeczności z wyobrażeniem Boga jako istoty duchowej. Dotąd modlili się do Boga, który był daleki, tajemniczy, ukryty w niebiosach, wszechmocny, groźny i niepojęty. Teraz zobaczyli Boga w ludzkiej postaci, Boga, który jest pokorny, cichy, nieraz słaby, który płacze i odczuwa głód... A lada moment zobaczą Boga, który cierpi i umiera. To będzie dla nich wielka próba wiary, bo taki Bóg, ani nawet Mesjasz, nie mieści się w ludzkich wyobrażeniach.

I właśnie dlatego Jezus za wszelką cenę próbował swoich uczniów umocnić przed Ogrójcem i Golgotą. Przewidywał ich trwogę i zagubienie. Jedyną ostoją w tym kryzysie może być wiara. Wiara w Boga była dla uczniów dość oczywista: wiedzieli, że mogą i mają ufać Bogu jak Abraham., i robili to, jak wszyscy dobrzy Żydzi. Teraz, według tego samego wzoru, mają uwierzyć w Jezusa. Boski autorytet i naturę mają przypisać człowiekowi. To się nie mieściło i nie mieści w głowie Żyda, wychowanego w religii monoteistycznej. Sama myśl może przyprawić o trwogę. A gdy jeszcze zobaczą, że ten Bóg umiera w straszliwych męczarniach i uniżeniu... Sprzeczność wręcz nie do pokonania: z jednej strony Bóg, który ma moc i władzę; z drugiej człowiek, który dzieli z każdym z nas wszelkie ograniczenia człowieczeństwa. W Jezusie ta sprzeczność staje się harmonią i faktem.

Dlatego Jezus próbował ukazać apostołom istotę swej natury, a zarazem jedności z Ojcem: pokazać, że dwie Osoby nie muszą oznaczać dwóch Bogów, a dwie różne natury mogą współistnieć w jednej Osobie. Nie da się tej prawdy pojąć i wyrazić w pojęciach ludzkiej logiki. Ale można w nią uwierzyć, przyjąć dobrowolnym aktem i decyzją woli. Za taką decyzją przemawiają praktyczne, doświadczalne argumenty: dzieła Jezusa, których nie da się wytłumaczyć inaczej, jak tylko Jego boską mocą.

Odtąd Jezus jest dla każdego z nas drogą do Boga. Poznać Jezusa, to poznać samego Boga. Przyjąć z wiarą i posłuszeństwem Jego słowo, to znaczy wejść na drogę prawdy i życia. Wszystkie inne drogi prowadzą na manowce; ta jedna, którą jest sam Jezus, doprowadzi nas niezawodnie do Boga. Wiara pozwala człowiekowi odczytać i wypełnić wolę Bożą i zgodnie z nią, dokonać dzieł, jakie żadnym innym sposobem byłyby nie do osiągnięcia. Obyśmy chcieli zrobić z tej wiary dobry użytek.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama