Homilia na Zesłanie Ducha Świętego, rok B
Co zrobić, aby w tym nowym zesłaniu Ducha Świętego uczestniczyć? Skrucha, pojednanie i ubóstwo to kondycja serca zdolnego przyjąć obietnicę Ojca
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi - przez papieskie słowa Duch Święty na jednych zstępuje jako pragnienie przemiany życia, wiara w Bożą miłość i wiara w to, że w Polsce da się coś zrobić. Na innych zstępuje jako wyrzuty sumienia i wszelkie utrapienie będące skutkiem odcięcia się od źródła życia. Duch Święty jest ogniem miłości Ojca i Syna. Ogniem, który dla jednych jest niebem, a dla drugich piekłem.
Wylanie Ducha Świętego nie jest doświadczeniem jednorazowym jak chrzest. Uczy św. Tomasz z Akwinu: „Istnieje niewidzialne zesłanie Ducha również w związku z postępem w cnocie lub wzrostem łaski"(I, q.43, a.6). Przez nie człowiek poznaje sercem Ducha Świętego i „wybucha gorętszą miłością". Co zrobić, aby w tym nowym zesłaniu Ducha Świętego uczestniczyć? Skrucha, pojednanie i ubóstwo to kondycja serca zdolnego przyjąć obietnicę Ojca.
Dar Ducha jest dla nędzarzy. Takimi byli apostołowie, przed którymi stanął Zmartwychwstały. Nie byli z siebie dumni, zadowoleni, nie mieli się czym poszczycić. Dar Ducha najpierw udziela im Bożego przebaczenia, a dopiero potem uzdalnia ich do posługi pojednania.
Duch Święty zstępuje na apostołów trwających w jedności, na modlitwie i z Maryją. Zstępuje, abyśmy tworzyli jedno ciało, by obdarowanie, jakie każdy otrzymuje, nie rodziły zazdrości, zawiści i podziałów, lecz byśmy mogli przez to służyć sobie nawzajem.
Duch Święty to Duch Jezusa. Jednoczy nas z Nim. Nie tylko z Jezusem czyniącym cuda, nauczającym, sprawującym władzę, ale także jednoczy nas z Jezusem osądzonym, dźwigającym krzyż, konającym na krzyżu. Tylko człowiek ubogi w duchu może na każde obdarowanie Ducha powiedzieć: Wszystko jest łaską!
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi!
opr. mg/mg