Homilia / rozważanie na 20 niedzielę zwykłą roku B
„Od ponad pół wieku, począwszy od pamiętnego 2 listopada 1946 roku, gdy sprawowałem moją pierwszą Mszę św. w krypcie św. Leonarda na Wawelu, mój wzrok spoczywa każdego dnia na białej hostii i kielichu, w których czas i przestrzeń jakby 'skupiają się', a dramat Golgoty powtarza się na żywo, ujawniając swoją tajemniczą 'teraźniejszość'" (Jan Paweł II, Ecclesia de Eucharistia).
Kilka miesięcy temu, w Wielki Czwartek, Ojciec Święty przekazał Kościołowi encyklikę o Eucharystii. Gdy sięgniemy do słów wypowiadanych przez Papieża przy okazji 50-lecia kapłaństwa, w czasie celebracji kongresów eucharystycznych czy wreszcie w nowej encyklice, można zauważyć, że zawsze, gdy Jan Paweł II mówi o Eucharystii, wychodzą z jego ust słowa, które mają w sobie coś niezwykle osobistego. Jest to świadectwo spotkania; świadectwo codziennego przybliżania się do „daru i tajemnicy", które Chrystus pozostawił nam w Chlebie i Winie
Słowa Jezusa („Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata") wywołały poruszenie wśród Żydów: „sprzeczali się więc między sobą" - ta prawda przekraczała ich tradycję, sposób życia i rozumowania. Dla nas, którzy od dzieciństwa wzrastamy w „Kościele, który żyje dzięki Eucharystii" (Ecclesia de Eucharistia vivit), problem zdaje się być zupełnie odwrotny. Eucharystia w jakimś stopniu nas nie zadziwia. Stoimy wobec pokusy jakiegoś niewłaściwego przyzwyczajenia się do tajemnicy Eucharystii
Z drugiej strony, gdy patrzymy na ludzi, którzy po przyjęciu Jezusa Eucharystycznego chowają twarz w dłoniach lub sami czynimy podobny gest, czujemy, że w tym momencie dzieje się coś zupełnie niezwykłego. Jesteśmy świadkami czegoś, co nie może być w żaden sposób opowiedziane. Bóg przychodzi do człowieka; jednoczy się z nim, aby człowiek mógł zjednoczyć się z Bogiem Daje mu siebie jako pokarm na każdy dzień i przyciąga do Źródła życia.
Niech każde przeżycie Mszy świętej pozostanie dla nas jakimś zdziwieniem Niech rodzi w nas pragnienia spotkania z Jezusem w Komunii świętej. Nie jest to przecież zwykła modlitwa, nie jest to tylko czas słuchania słowa Bożego. Stajemy u Źródła życia, nie można więc tylko stanąć w zachwycie. Trzeba sięgnąć po pokarm, który daje nam Bóg: „Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki".
opr. mg/mg