Świadczyć o stałej obecności Zmartwychwstałego Pana

3 Niedziela Wielkanocna: w zmartwychwstaniu Chrystusa dostrzegamy naszą nadzieję na życie wieczne

Świadczyć o stałej obecności Zmartwychwstałego Pana

3 Niedziela Wielkanocna, rok C (Dz 5,27b—32.40b—41; Ap 5,11—14; J 21,1—19)

1. Nową Chrystusową Paschę nadal głoszą czytania niedziel, zwanych obecnie wielkanocnymi. Dlatego w każdą z nich na nowo powracamy w pierwszym czytaniu do naszych tylko nowotestamentowych początków, w ich zestawieniu upatrując pewien szczególny zamiar Kościoła i w nich znajdujemy odpowiednie pouczenie dla naszej teraźniejszości. I tak w owych początkach dostrzegamy już zapowiedź, zadatek i częściową realizację naszej przyszłości ostatecznej — w niebie. Jest to dlatego możliwe, iż między nami jest obecny Chrystus, zwycięski Baranek adorowany przez miriady niebian, a wśród nich już także przez zbawionych ludzi. Kościół bowiem jako nowy Lud Boży pielgrzymuje od eonu doczesnego do wiekuistego nieba, świadcząc tutaj o Zmartwychwstałym Panu.

2. Podwójne jest dzisiejsze świadectwo apostołów Pana. Świadectwo słowem to czwarty z kolei, bardzo odważny, kerygmat św. Piotra. Natomiast czynem, bolesnym przeżyciem, jest kara chłosty wymierzona apostołom na rozkaz Sanhedrynu w następstwie tego wystąpienia za nieposłuszeństwo wobec poprzedniego zakazu głoszenia sprawy Jezusa. W replice Piotra na ten zarzut arcykapłana pada wciąż niezmiennie aktualna i wszystkich obowiązująca zasada: Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Orędzie przy tym chrystologiczne Piotra operuje tytułem Władca i Zbawiciel. Jezus Chrystus jako władca i Zbawiciel zapewnia Izraelowi odpuszczenie grzechów. Takie zaś świadectwo apostołów wspiera Duch Święty jako rękojmia prawdy i moc wewnętrzna. Dowodem zewnętrznym tej mocy była paradoksalna w cierpieniu radość apostołów: oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla Imienia <Jezusa>.

W ramach pierwszego w Apokalipsie objawienia, odnoszącego się do losów całej ludzkości, ma św. Jan wizję otwartego nieba. Tam jako następstwo wręczenia księgi jej losów Chrystusowi — Barankowi, czego poprzednio dokonał Zasiadający na tronie Bóg Ojciec, następuje powszechna adoracja, której przedmiotem jest Baranek wraz z Ojcem. Niezliczone rzesze anielskie różnych stopni (wyróżniają się Cztery Istoty żyjące na tle miriad) i zapewne święci ST, symbolizowani przez 24 starców, otaczających tron Boga, wraz ze wszystkimi istotami żyjącymi na trzech piętrach starożytnego kosmosu, wszyscy zgodnie opiewają chwałę Baranka jako Odkupiciela, jak to szczególnie wynika ze słów poprzednich (w. 9n). Wielbią Go na równi z Zasiadającym na tronie. Wyraża tę jednakową chwałę siedem boskich atrybutów zaczerpniętych ze ST. Ta boska ranga Baranka ostro kontrastuje z faktem, że był On zabity.

Perykopa dzisiejsza, pierwsza część Dodatku do Czwartej Ewangelii (r. 21), ukazuje trzecią i ostatnią w niej chrystofanię nad jeziorem Tyberiadzkim (inna nazwa Genezaret). Urywek ten opisuje najpierw cudowny połów ryb, podobny do znanego z Łk 5,4—11, uwydatnia rolę Piotra, a kończy się szczególnym dialogiem z nim Zmartwychwstałego Pana. Dzisiejszy dialog kończy się udzieleniem Piotrowi zapowiadanego przedtem (por. Mt 16,18n; Łk 22,31n; J 1,42) pełnego prymatu oraz władzy pasterskiej nad całym Kościołem. Obfity połów ryb (liczbę ich 153 różnie wyjaśniano) zależał od woli Pana, nie od zabiegów rybaków, które przedtem nie dały wyników. Według Tradycji Ojców Kościoła Piotr trzykrotnie wyznając większą niż inni uczniowie miłość do Chrystusa, naprawił trzykrotne wyparcie się Go przed męką. Zapewnienia swoje oparł on tym razem na wszechwiedzy Pana, pomny, co były warte te jego poprzednie z Wielkiego Czwartku.

3. Główna myśl orędzia dzisiejszej niedzieli — to składanie świadectwa Chrystusowi. Proces takiego świadectwa pozostaje w nas „pod prawem napięcia” (A. Rademacher). Ta trafna przenośnia z zakresu fizyki mówi o twórczym przeciwieństwie, jakie łączy ze sobą ludzką słabość i wszechmoc Boga. To przecież sam Bóg usprawnia człowieka do trudnego zadania, jakie mu wyznaczył. Rozstając się z nami Jezus Chrystus to wyraźnie określił i zapewnił pomoc Ducha Świętego (por. Dz 1,8). Ukazują się nam przy tym dwie racje, na których powinniśmy się oprzeć spełniając to zadanie wbrew naturalnym naszym reakcjom lęku, dyktowanym przez nasze życiowe doświadczenie. Pierwsza — to zwycięska wszechmoc Jezusa Chrystusa, Baranka — Odkupiciela, wyposażonego w boskie przymioty, rządzącego losami świata wraz z Bogiem Ojcem. Druga — to zależna w pełni od Chrystusa władza pasterska powierzona przez Niego Kościołowi z Piotrem i jego następcami na czele.

4. Hasło tytułowe niedzieli można rozwinąć w homilii rozważając, jak składa świadectwo główna postać dwóch czytań — Piotr, ale w stałej zależności od Pana, tzn. Chrystusa Zmartwychwstałego. Ta zależność tylko stanowi rękojmię powodzenia. Wychodząc z opisu malowniczej sceny nad jeziorem, trzeba uwydatnić inicjatywę Pana pełną troski (ryba na ognisku) i mocy (cudowny połów) o wszystkich uczniów, o Piotra zaś w szczególności, uwieńczoną nadaniem mu władzy pasterskiej w Kościele. Podkreślić też należy odmianę duchową Piotra w porównaniu z Wielkim Czwartkiem („Panie, Ty wszystko wiesz (...)w miejsce dawnej pewności siebie ukaranej bolesną porażką). Tak odmieniony Piotr, świadomy działania teraz mocą Ducha Świętego, mówi śmiało prawdę wobec Sanhedrynu, za co potem wraz z pozostałymi apostołami mężnie i radośnie cierpi. Chrystus Baranek jest gwarantem zwycięstw Kościoła aż po dzień dzisiejszy.

Augustyn Jankowski OSB, Przy stole Słowa, tom 2 (Okres zwykły: Wielki Post, Okres Wielkanocny) Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama