Niczego się nie spodziewając

Homilia / rozważanie na 7 niedzielę zwykłą roku C

Znamy dobrze uczucie radości, które towarzyszy nam, gdy uda się zrobić coś dobrego. Radość jest jeszcze większa, gdy podejmując ryzyko i nie mając pewności, czy wszystko pójdzie po naszej myśli, na końcu okazuje się, że było warto.

Nowy nauczyciel wiedzy o społeczeństwie, w pierwszym dniu szkoły, daje swoim uczniom tylko jedno zadanie: zastanów się, co możesz zrobić, aby zmienić świat - i zrób to! Jedenastoletni Trevor jest jednym z tych, którzy biorą sobie do serca nowe wyzwanie. Rozpoczyna łańcuch pomocy, który w krótkim czasie zostanie nazwany „Podaj dalej". Zaprasza do domu bezdomnego, matkę pijaczkę swata ze swoim nieszczęśliwym nauczycielem, próbuje pomóc prześladowanemu koledze. Ku zdziwieniu chłopca, po kilku miesiącach od pamiętnej lekcji, która tak bardzo zmieniła jego życie, zupełnie niespodziewanie dociera do niego dziennikarz. Okazuje się, wbrew temu, co myślał Trevor, że akcja, która stała się dla niego pasmem niepowodzeń, rozszerza się po całym kraju... Ten prosty scenariusz nakręconego przed kilku laty filmu „Podaj dalej", podobnie jak historia Trevora i jego matki, nie tylko wzrusza, ale budzi również pewien wewnętrzny niepokój: a może ten świat naprawdę da się zmienić?

Skąd taka ilustracja do dzisiejszej Ewangelii? Właściwie każde wezwanie, które znajdujemy dziś w słowach Jezusa przekazanych przez św. Łukasza, niesie w sobie ryzyko niepowodzenia, ale jednocześnie jest źródłem jakiegoś wewnętrznego niepokoju, który zachęca, by trochę zaryzykować i po prostu być dobrym, „niczego się za to nie spodziewając". W naszym skomercjalizowanym świecie, gdy życie tak często wymienia się na cyfry, zimne kalkulacje i oczekiwanie zysku, słowa Chrystusa wydają się bardzo trudne, może nawet niezrozumiałe, a jednak fascynują: „dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą", „nie dopominaj się od tego, który bierze twoje", „módlcie się za tych, którzy was oczerniają"...

Choć czytana dziś Ewangelia jest trudna do zrozumienia i przyjęcia, choć nie przystaje do świata akcji i obligacji, warto pamiętać, że dobro to lokata na przyszłość, która procentuje i nie podlega dewaluacji. „Dawajcie, a będzie wam dane... Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie".


opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama