O Stowarzyszeniu Związek Bezrobotnych w Stalowej Woli
W Stalowej Woli działa, reaktywowane po dziewięciu latach, Stowarzyszenie Związek Bezrobotnych. Tworzą je ludzie bez pracy lub zagrożeni jej utratą, za to ambitni i z nadzieją patrzący w przyszłość.
Związek liczy ponad 120 osób. Wspomagają go m.in. Huta Stalowa Wola, Zarząd Miasta i Zarząd Powiatu, zaś opiekę duchową sprawuje sandomierski biskup pomocniczy Edward Frankowski. Stowarzyszenie nie ma charakteru roszczeniowego, chce jedynie tworzyć miejsca pracy.
— Nie chcemy protestować, robić niczego na siłę, choć wszyscy odmawiają nam pracy — mówi Stanisław Wojtek, prezes. Stalowowolscy bezrobotni zgłosili już do władz wiele propozycji częściowego rozwiązania problemu zatrudnienia na powiatowym rynku pracy, gdzie bez zajęcia pozostaje obecnie ok. 9 tys. osób. Jest pomysł, by Regionalna Izba Gospodarcza, skupiająca 200 firm, wytypowała zakłady, które mogłyby, bez większych nakładów finansowych, zatrudnić grupę bezrobotnych — członków związku. Zakłady takie otrzymałyby pomoc finansową od instytucji wspomagających tę organizację.
Związkowcy myślą również o utworzeniu systemu rozliczeń pozabankowych, z siecią biur rozliczeniowych dysponujących bonami. Dzięki temu bezrobotny mógłby otrzymać pieniądze na rozpoczęcie działalności gospodarczej, płacąc jedynie prowizję.
opr. mg/mg