Fragmenty książki "Jak myśleć pozytywnie? Autosugestia i samoocena"
ISBN: 978-83-60703-94-6
wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2008
To zniekształcenie kognitywne jest bardzo podobne do zniekształcenia numer 12, czyli „obwiniania”. Polega na tym, że człowiek myśli i czuje, iż ma zawsze rację. To inni się mylą. To zachowanie typowe dla osób niepewnych, mających niskie poczucie własnej wartości, mających skłonność do ukrywania własnej niepewności za aroganckim zachowaniem. Często tacy ludzie są źle postrzegani i uważani za osoby silne, ale w rzeczywistości takie nie są. Pamiętajmy o tym, że osoba silna ma odwagę przyznać się do własnych słabości i do błędów.
Tymczasem osoby słabe często mają zaburzoną osobowość. Bywa, że z powodu afektywnych urazów przeżytych w dzieciństwie przyjmują postawę narcystyczną. Niestety, spowodowanie, aby takie osoby myślały i rozumowały w sposób racjonalny, jest właściwie niemożliwe.
MYŚL RACJONALNA LUB UWALNIAJĄCA
Nikt nie może mieć zawsze racji.
Naucz się właściwie analizować daną sytuację, abyś mógł zrozumieć, gdzie popełniłeś błąd.
Jeśli to zrozumiesz, nie bój się przeprosić i przyznać, że się pomyliłeś. Pamiętaj, że takie zachowanie wpływa pozytywnie na relacje z innymi. Osoby, które nigdy nie przyznają się do błędu, pozostaną same.
Ćwiczenie
Pomyśl o osobach, którym nigdy nie miałeś odwagi — lub nie wystarczyło ci pokory — powiedzieć „przepraszam”. Pamiętaj: możesz to jeszcze uczynić.
Antonia jest siedemdziesięciodziewięcioletnią, malutką, samotną staruszką. Wszyscy ją opuścili. Skarży się na niewdzięczność byłego męża, który ją zostawił i do końca życia nienawidził, na swego konkubina, z którym żyła przez dziesięć lat, a który ją potem porzucił, na dwóch synów, którzy nigdy jej nie odwiedzają...
W pierwszej chwili istotnie można pomyśleć, że to osoba bardzo skrzywdzona przez los. Zanim jednak wydamy opinię, należy postarać się zrozumieć, jak jest naprawdę.
Antonia nigdy w życiu nie powiedziała: „przepraszam, pomyliłam się”. Uważała, że zawsze ma rację. Zdradziła swego męża, ponieważ nie okazywał jej wdzięczności, uważała więc, że na to zasługuje. Jej konkubin, z którym wspólnie zarządzali pewnym lokalem, był — według niej — niekompetentny. Podkreślała, że gdyby nie ona, z pewnością umarłby z głodu. Według niej, jej synowie poślubili niewłaściwe kobiety, więc ona teraz za wszelką cenę stara się uświadomić im ich błąd, przekonać, że robią źle... Podsumowując, zawsze miała rację, natomiast wszyscy inni byli w błędzie. Pewnego dnia jedna z jej synowych zapytała ją: „Antonia, ty nigdy w życiu nie popełniłaś żadnego błędu?”. W odpowiedzi usłyszała beztroskie: „NIE”.
opr. aw/aw