Fragmenty książki "Kościół a pedofilia", przedstawiającej zagadnienie pedofilii z punktu widzenia psychologii i opisującej możliwą psychodynamikę osoby odpowiedzialnej za wykorzystywanie nieletnich
Giovanni Cucci, Hans Zollner KOŚCIÓŁ A PEDOFILIA ISBN: 978-83-7505-715-7 |
|
Fenomen pedofilii zawiera niektóre elementy wspólne, zbliżające ją ku temu, co w psychologii wyraża się przy pomocy terminów: „perwersje”, „dewiacje”, „parafilie”.
Pod tymi pojęciami rozumie się zaburzenie w modalności podniecenia seksualnego, które pojawia się wyłącznie w sytuacjach zupełnie szczególnych, jak oglądanie przedmiotów i bielizny (fetyszyzm), zakładanie strojów innej płci (transwestytyzm), przyglądanie się stosunkom seksualnym innych osób (voyeuryzm), pokazywanie własnej nagości innym ludziom (ekshibicjonizm), upokorzenia, stosowanie przemocy wobec drugiej osoby aż po zadanie śmierci partnerowi (sadyzm, gwałt) albo wreszcie molestowanie, zadawanie gwałtu, stosunki seksualne z dziećmi i nastolatkami (pedofilia, efebofilia). IV poprawione wydanie Podręcznika diagnostyki i statystyki zaburzeń psychicznych (DSM-IV-TR), opublikowane w roku 2000 przez Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne (APA), idąc za wcześniejszymi edycjami z 1994 i 1987 roku (DSM-IV; DSM-III-R), rezygnuje z wyrażeń „perwersje” i „dewiacje”, ponieważ uważa się je za osądzające i moralizujące, innymi słowy za „nienaukowe”, zachowując tylko pojęcie „parafilie”. Te same kryteria oceny możemy spotkać także w dziesiątym wydaniu International Statistical Classification of Disease and Related Health Problems (ICD-10), opublikowanym w Genewie w roku 1992.
Parafilie są zaliczane do zaburzeń klinicznych (tzw. zaburzenia osi I). Pod tym pojęciem rozumie się „zaburzenia, które zazwyczaj zaczynają się w pierwszej lub drugiej fazie dzieciństwa albo w wieku młodzieńczym”2. Wpływają one w sposób znaczący na ogólną dynamikę psychiczną jednostki, aż po możliwość wystąpienia psychozy: pośród nich występują schizofrenia, zaburzenia emocjonalne, zaburzenia lękowe, zaburzenia dysocjacyjne, zaburzenia wynikające z nadużywania substancji uzależniających i demencja.
Samą pedofilię definiuje się jako szczególną aktywność seksualną albo fantazję seksualną, której przedmiotem są dzieci poniżej 13 roku życia, trwającą przez okres przynajmniej 6 miesięcy, podejmowaną przez osobę, której wiek nie jest niższy niż 16 lat: „Czas trwania jest zazwyczaj przewlekły, szczególnie w przypadku tych osób, które czują pociąg do płci męskiej. W przypadku osób preferujących płeć męską wskaźnik recydywy jest mniej więcej dwa razy wyższy w porównaniu z osobami, które preferują płeć żeńską”3. Ofiarami są w 60% nieletni płci męskiej; pedofilia jest łączona z innymi cechami właściwymi dla parafilii, jak ekshibicjonizm, voyeuryzm, przemoc seksualna, nadużywanie alkoholu4. Ważny element, z punktu widzenia psychodynamiki ogólnej, wynika z bardzo niewielkiej liczby partnerskich relacji: pedofil interesuje się osobami znacznie młodszymi od niego, ponieważ są one słabsze i bardziej uległe. Ujawnia to jego stopień niższości: „Najbardziej wyraźnym znakiem zdrowia psychicznego jest istnienie zażyłych i satysfakcjonujących relacji partnerskich”5. Także jego sposób „kochania” (stała śpiewka przywoływana po to, aby usprawiedliwić tego rodzaju zachowania) nie ma prawie nic wspólnego z dojrzałymi znamionami miłości i uczucia, jak szacunek, brak dążenia do władzy nad drugą osobą i uznanie jej jedyności. Prawdą jest, że pedofil „nie lubi dziecka, lecz tylko możliwość sprawowania władzy nad nim. Kiedy dziecko staje się dorosłe, «miłość» znika, ponieważ czuje się on dobrze tylko z dziećmi, nad którymi może sprawować władzę”6. Problem nie wynika więc z tego, jak często przebywa się z dziećmi, ani również z faktu, że ktoś interesuje się nimi w sposób naturalny. Zainteresowanie tego rodzaju jest nieodzowne, aby wypełniać jakiekolwiek zadania o charakterze wychowawczym, zawodowym czy też wynikające z pełnionej posługi w Kościele, które są udziałem rodziców, nauczycieli, animatorów sportowych czy kapłanów. Taka częstotliwość może budzić niepokój, jeżeli osoba dorosła nie zna innych typów relacji, a nade wszystko jeżeli czuje się nieswojo i odosobniona pośród osób dorosłych, ujawniając, że jej świat wewnętrzny, jej zainteresowania i skłonności znajdują się gdzie indziej: „Pytanie rzucające światło brzmi: «Z kim spędzasz czas wolny i wakacje? ». Pedofile i efebofile ujawniają skłonność do spędzania go tylko z osobami małoletnimi. Osoby dorosłe zdrowe spędzają swój wolny czas z innymi osobami dorosłymi [...] Podczas przeprowadzania oceny psychologicznej celem rozpoznania osób wykorzystujących seksualnie dzieci pytam daną osobę, kim jest jej najlepszy przyjaciel. Nierzadko wymienia ona osobę małoletnią. W ten sam sposób mogę zapytać o to, jakie z osobistych relacji były dla niej najbardziej znaczące. I znów niektórzy mówią o swych relacjach z nieletnimi; trudność ta łączy się często ze stylem osobowości biernej, zamkniętej, zależnej, fałszywie łagodnej i uległej, ale w rzeczywistości zabiegającej o to, by przypodobać się przełożonym oraz o zachowanie w tajemnicy swego braku pewności siebie»7. Innym ważnym znakiem zapowiadającym, szczególnie w wieku dorastania, są zachowania typu antysocjalnego, wykazujące skłonność do przemocy oraz do przedwczesnej seksualności, ujawniającej się także w sposobie mówienia, wyobrażania sobie, nawiązywania z kimś relacji. Ten, kto został wykorzystany seksualnie, dąży — w dużym stopniu nieświadomie — do tego, ażeby zachowywać się w sposób uwodzicielski, ponieważ jest to jedyny znany mu sposób nawiązywania relacji i zwrócenia na siebie uwagi. „Istnieje powszechne przekonanie, że «naznaczone seksualnością zachowanie» dzieci jest jednym z «dzwonków alarmowych» wskazujących na możliwość, że osoba małoletnia będzie potencjalnym kandydatem do zachowań mających charakter wykorzystania seksualnego. Przez zachowanie naznaczone seksualnością albo niestosowne rozumie się: stosunek seksualny z zabawkami albo zwierzętami, obsesyjną koncentrację na argumentach natury seksualnej, masturbację kompulsywną oraz zaburzoną relację ze stosunkami seksualnymi”8. Ta hiperseksualizacja oddziałuje niestety ze szkodą dla uczuć, które pozostają niczym w stanie hibernacji i powodują narastanie trudności w nawiązaniu relacji nie opartej na seksie, czyli takiej, która wymaga intymności, tkliwości i daru z siebie. Dzieje się tak, ponieważ seks stał się jedynym sposobem przedstawienia i wyrażania siebie.1 Skrócona wersja tego rozdziału ukazała się w: „La Civilta Catt olica”, 2010, II 211-222.
2 Associazione Psicologica Americana, Manuale Diagnostico e Statistico dei Disturbi Mentali, 4 wyd. (DSM-IV), Milano, Masson, 2000, [111], 51.
3 Associazione Psicologica Americana, Manuale Diagnostico e Statistico dei Disturbi Mentali, 4 wyd. (DSM-IV), Milano, Masson, 2000, [302.2], 610n; World Health Organization, The ICD-10 Classification of Mental and Behavioural Disorders, Geneva, Author, 1992, [F.65.4].
4 Por. H. Kaplan, B. Sadock, Psichiatria. Manuale di scienze del comportamento e psichiatria clinica, Torino, Centro Scientifico Internazionale, 2001, t. 1, 704; G. Abel, M. Mitt leman, J. Becker, „Sexual Off enders: Results of assessment and recommendations for treatment”, w: H. Ben-Aron, S. Hucker, C. Webster (red.), Clinical criminology: The Assessment and Treatment of Criminal Behaviour, Toronto, Clarke Institute of Psychiatry, 1985, 191-205; R. Langevin, P. Fedoroff , Raport to the Ontario Menthal Health Foundation: A 25-year follow up study of sex off ender recidivism, Phase I, 2000; D. Paitich, R. Langevin, R. Freeman, K. Mann, „The Clarke SHQ: A clinical sex history questionnaire”, w: „Archives of Sexual Behaviour”, 6 (1977), 421-436.
5 S. Rossett i, „Some Red Flags for Child Sexual Abuse”, w: „Human Development”, 15 (1994) nr 4, 8.
6 R. Hanson, „Prognosis. How Can Relapse Be Avoided-Discussion”, w: K. Hanson, F. Pfäffl in, M. Lütz (red.), Sexual Abuse in the Catholic Church. Scientific and Legal Perspectives, Citt a del Vaticano, Editrice Vaticana, 2004, 149.
7 S. Rossett i, „Some Red Flags for Child Sexual Abuse”, cyt., 7n./10.
8 A. Salvatori, S. Salvatori, L'abuso sessuale al minore e il danno psichico. Il vero e il falso secondo la rassegna della lett eratura internazionale, Milano, Giuff re, 2001, 187. Por. R. Lusk, J. Waterman, „Eff ects of sexual abuse on children”, w: K. Mac- Farlane, J. Waterman (red.), Sexual abuse of young children, New York, Guilford Press 1986, 15-29; A. Salter, Treating child sexual off enders and their victims: a practical guide, Beverly Hills, Sage 1988; J. Wright (red.), Child sexual abuse within the family: assessment and treatment, London, Guildford, 1988.
opr. ab/ab