Czy można swoje życie przespać? Czy można swoje życie przegapić?
Czy można swoje życie przespać? Czy można swoje życie przegapić? Pewnie można. Nie wiem, czy dziś nie przejawia się to w pogoni za wszystkimi najnowszymi modami, trendami. Chcemy być całe życie młodzi, zdrowi, wyluzowani, bogaci, wysportowani i beztroscy. Nie, to nie oznacza, że bycie młodym, zdrowym czy bogatym to coś złego. Gorzej, gdy ten dzisiejszy pęd staje się dla mnie bożkiem.
… ani ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, żeby jakiś bóg poza Tobą czynił tyle dla tego, co w nim pokłada ufność.
W pogoni za „szczęściem”, mogę przegapić prawdziwe szczęście, które daje tylko Bóg.
W tym wszystkim co robię w życiu: rodzina, praca, przyjaciele, podróże, fotografia, blog, internet i inne różne zajęcia – czasem nawet bardzo pobożne, nie mogą mnie odrywać od Boga.
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!
Na czym polega czuwanie? Co robi stróż, który czegoś pilnuje, który czuwa? Nic nie robi. Cała jego robota polega na tym, że JEST.
Boże proszę Cię, bym w moim intensywnym życiu nie przegapił najważniejszego. Bym miał zawsze włączony tryb czuwania, czyli bym BYŁ. By moja obecność mogła spotkać Twoje JESTEM.
Szczęść Boże
Andrzej Cichoń
Rozważanie napisane na 3 grudnia 2017 roku
opr. ac/ac