Chodzi o uchwycenie śladów Jego obecności, znaków
stron: 208
format: 130x210 mm
ISBN: 978-83-7485-079-7
Bratni Zew
Jest to bardzo dobry i prosty zarazem poradnik w poznawaniu chrześcijańskiej medytacji i uczeniu się sztuki rozeznawania i podejmowania decyzji. Cel, a równocześnie metoda tego dziełka, to powiązanie sytuacji dość banalnych i częstych w życiu wszystkich z doświadczeniami opowiedzianymi w Biblii. Konfrontacja ze stronicami biblijnymi nie stanowi narzędzia do rozwiązania konkretnych, a może niejednokrotnie i skomplikowanych problemów. Chodzi raczej o znalezienie w Słowie pisanym śladu wielu historii, jakie wszyscy przeżywamy, aby rozeznać w naszych losach odbicie trosk i trudów dawnych. Równocześnie, by nadać starożytnej i bogatej w natchnienie mądrości odbicie w naszych losach, tak, by je oświetlić i uwolnić od ocen odmiennych i emocjonalnych. W spotkaniu między dwoma biegunami, obydwa źródła życia wzajemnie się oświetlają, interpretują i użyźniają. Niezwykle pożyteczna lektura!
Najpiękniejszym morzem jest to,
po którym nie żeglujemy.
Najpiękniejszym z naszych dzieci jest to,
które nie osiągnęło jeszcze wieku dorosłego.
Najpiękniejszych dni jeszcze nie przeżyliśmy.
I tego, co chciałbym ci powiedzieć najpiękniejszego,
jeszcze ci nie powiedziałem.
(Nazim Hikmet, Lettere dal carcere di Munewer)
W życiu występują marzenia i tęsknoty, zmartwienia i nowe horyzonty, agonie i ponowne narodziny. Często się zdarza, że nie zdążymy zastanowić się, właściwie rozeznać i jeszcze raz wszystko przedyskutować. Zagubieni i oszukani, zmuszeni jesteśmy żyć na różnych poziomach i w nieładzie, rozdarci i pełni niepokoju. Albo też pozwalamy się kierować chwilą, poddając się pośpiechu emocjom, gnani jak rozbitkowie ku nieznanym wybrzeżom.
Nie można powierzyć megafonu okrętowego kucharzom pokładowym, gdyż zapowiadać będą menu dzienne, jak gdyby to była rzecz najważniejsza. Należy powierzyć mikrofon sternikowi, aby wskazywał kierunek i metę, oznaki burzy, ustalał położenie, by dawał rzeczywiste wskazówki do nawigacji.
Okręt życia przepływa dziś przez zdradliwe morza, pełne niebezpieczeństw nawałnice. Konieczna jest busola, aby żeglować we właściwym kierunku, żagle, aby uchwycić wiatr i wykorzystać go zgodnie z planem podróży, ster, aby uniknąć raf i morskich topieli, ale niezbędne są też wielkie sny o wolności i bogactwie, o pięknie i miłości.
Kto chce przeżywać wiarę chrześcijańską jako protagonista i zamierza żeglować nie tylko dla uciechy oka, ale na otwartych oceanach, głębokich i obfitujących w ryby, może znaleźć w Piśmie Świętym wytyczone trasy i ścieżki, które podadzą mu sensowne wskazówki i rozeznanie. Słowo Boże jest nie tylko „żywe, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny” (Hbr 4,12), może ono „nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu, poprawiać błędy i wychowywać do życia w sprawiedliwości” (por. 2Tm 4,15-16).
Cel, a równocześnie metoda tego dziełka, to powiązanie sytuacji dość banalnych i częstych w życiu wszystkich z doświadczeniami opowiedzianymi w Biblii. Konfrontacja ze stronicami biblijnymi nie stanowi narzędzia do rozwiązania konkretnych, a może niejednokrotnie i skomplikowanych problemów. Nie nakładamy też rzeczywistości życiowych na historię biblijną, usiłując w ten sposób konsekrować niejako podlegające dyskusji i nietrwałe rozwiązania ludzkie.
Chodzi raczej o znalezienie w Słowie pisanym śladu wielu historii, jakie wszyscy przeżywamy, aby rozeznać w naszych losach odbicie trosk i trudów dawnych. Równocześnie, by nadać starożytnej i bogatej w natchnienie mądrości odbicie w naszych losach, tak, by je oświetlić i uwolnić od ocen odmiennych i emocjonalnych. W spotkaniu między dwoma biegunami, obydwa źródła życia wzajemnie się oświetlają, interpretują i użyźniają.
Jesteśmy o tym przekonani, gdyż to, co publikujemy, jest owocem długiej praktyki lectio divina, prowadzonej z różnorodnymi grupami parafialnymi i wspólnotami zakonnymi. Nie staraliśmy się więc wypracować „pod szkłem” lectio, przyjmując jako oczywistą taką czy inna perspektywę. Ale uporządkowaliśmy na piśmie to, co wynikło w trakcie poszukiwań – w dialogu i w milczeniu, podczas modlitwy i słuchania Słowa – jaśniejące oblicze Boga w Jego Słowie i w naszym życiu.
Nie tylko Słowo Boże w swej różnorodności rodzajów literackich i okresów pochodzenia, ale też życie i jego smutne lub radosne, zawiłe lub pogodne losy, oferują nam nadającą kierunek mądrość. Należy prosić o tę mądrość z duchem prawym (Mdr 7,12) i poszukiwać jej z sercem gorącym (Mdr 6,12-13), zarówno w Piśmie jak i na ścieżkach życia. Jest to wysiłek, który angażuje wszystkie siły i wszystkie środki, nie może bowiem być przejściowym zapałem.
Woleliśmy nazwać „rozdarciami” tematy życiowe, które zestawiamy ze Starym Testamentem i „horyzontami” te, które dialogują z Nowym Testamentem. W pierwszym przypadku chodzi o doświadczenia wymagające walki i niosące cierpienia, konieczność stawienia czoła własnym lękom oraz podjęcia drogi solidarności, chętnej dyspozycyjności i autentycznego, a nie formalnego doświadczenia religijnego. Natomiast w drugiej możliwości zwróciliśmy uwagę na wyzwania, jakie stawiają nowe sytuacje: wyjście ze zwykłych schematów, szukanie pochwał, uwolnienie się od bolesnych wspomnień, aby z zapałem i swobodą, odwagą i kreatywnością zaakceptować nowe horyzonty, dostrzegając wszędzie rękę i łaskę Pana.
Struktura tekstów wymaga nieco wyjaśnień odnośnie metody. Ale już gdzie indziej wyjaśnione zostało, jak powstają i rozwijają się te doświadczenia i do nich odsyłamy czytelnika. Tekst ten napisany został przez czterech autorów. Chociaż na początku aktualizacja zasugerowana została przez Antoniettę oraz pogłębienie egzegetyczne a teologicznej przez Brunona, obydwoje autorów współpracowało w ulepszeniu całości.
Należy tu jednak zaznaczyć, że aby rozkoszować się tymi stronicami i docenić powiązanie między Słowem Bożym i dziejami życia, należy zaangażować się tak w życie, jak i w Słowo Boże. Nasza lektura jest lekturą człowieka wierzącego na jednym i na drugim froncie: także w życiu Bóg przemawia nadal, i to w sposób żywy i ożywiający. Chodzi o uchwycenie śladów Jego obecności, znaków, które zapowiadają „Innego”, kogoś „z tamtej strony”, kogo troskliwe oko wiary i czujne serce mistyka potrafi ująć.
Lektura tekstów może w ten sposób doprowadzić do dialogu nie tylko z własnym życiem, ale także z tym, który jest Żyjącym i Mądrością. On przenika umysł i serce (dosłownie „serca i nerki” – Ps 7,10), ale czyni to, aby nam dodać odwagi do ciągle nowych przygód w sprawiedliwości i prawdzie. Poranieni w różnorodny sposób przez złożoność życia, jesteśmy też wezwani do stawienia czoła jego wyzwaniom, aby dotrzeć drogami oświecającej mądrości słowa Bożego do zaakceptowania poszarpanych, ale równocześnie porywających perspektyw tej naszej historii.
Rzym, w Święto Objawienia Pańskiego, 2004 r.
Bruno Secondin
Antonietta Augruso
Secondin Bruno
Secondin Bruno, karmelita, jest profesorem teologii duchowości na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Od wielu lat jest zaangażowany w duchowe ożywianie grup i wspólnot. Współpracuje z różnymi czasopismami w tematach duchowości, religijnego życia i nowych doświadczeń duszpasterskich. Napisał wiele książek, a w języku polskim ukazały się nakładem wydawnictwa BRATNI ZEW: dwa tomy “Modlitewnej lektury Pisma Świętego” oraz „Medytacje biblijne”
Augruso Antonietta
Antonietta Augruso pochodzi z Curinga (Catanzaro), uzyskała doktorat z teologii na uniwersytecie Tre w Rzymie, na podstawie pracy na temat miasteczka pokoju Nevé Shalom (Izrael). Obecnie prowadzi wykłady z religii w Rzymie i jest autorką licznych artykułów w czasopismach zajmujących się duchowością i życiem konsekrowanym.
opr. aś/aś