Fragmenty książki "Kazanie na Górze drogą nawrócenia"
Anna Maria Canopi Kazanie na Górze |
Święty Hieronim w swym Komentarzu do Ewangelii według św. Mateusza pisze, że ubodzy w duchu to „ci, którzy dzięki dziełu Ducha Świętego dobrowolnie wybierają ubóstwo” (V, 3). Dobrowolnie wybrane ubóstwo nie pociąga za sobą jedynie wyrzeczenia się bogactw materialnych, ale także rezygnację z przywiązania do zaszczytów, prestiżu, uznania, jednym słowem z tego wszystkiego, co syci próżność i pychę. Wybór ubóstwa, jeśli mamy uniknąć gorzkiego doświadczenia zawodu, musi być zakorzeniony w płomiennej miłości do Boga cenionego ponad wszystko oraz mieć oparcie w pragnieniu dóbr wiecznych, przy których ujawniają się cała nietrwałość i ograniczoność dóbr ziemskich.
Święty Jan Złotousty (Chryzostom) twierdzi, że ubodzy w duchu to „pokorni i ci, których serce pełne jest skruchy” (Homilie na Ewangelię według św. Mateusza, XV, 1), czyli ci, którzy nieustannie zwracają się ku Bogu, wyrzekają się swych uczuć i myśli po to, by przyjąć myśli i uczucia Chrystusa.
„Choć to wiecie — mówi jeszcze Guerricus z Igny — chciałbym wam jednak, bracia, przypomnieć, że prawdziwe i błogosławione ubóstwo ducha polega bardziej na pokorze serca niż na ograniczeniu dziedzictwa. Dobra materialne mogą być czasem posiadane tak, że są użyteczne; tymczasem wyniosłość, jeśli tę cechę u siebie znajdujemy, zawsze przynosi szkodę. Jest rzeczą nierozumną i śmieszną pozbawiać się bogactw i gmatwać się w wady ludzi bogatych; stawać się ubogim, gdy chodzi o rzeczy, a nie bogacić się w cnoty. Szczyćmy się zatem, bracia, że jesteśmy ubogimi z powodu Chrystusa, ale zabiegajmy o to, byśmy byli ubogimi z Chrystusem. Nie ma nic bardziej odrażającego i godnego politowania od człowieka ubogiego, który jest wyniosły, skoro ubóstwo jest dla niego powodem smutku już teraz, a wyniosłość skazuje go na wieczne potępienie. Przeciwnie człowiek ubogi i pełen pokory, skoro płonie i oczyszcza się «w piecu ubóstwa» (Iz 48, 10), znajduje pocieszenie w obietnicy świętej nadziei, wiedząc i rozumiejąc, że do niego należy królestwo Boże, ponieważ nosi je już w sobie (por. Łk 17, 21), jak w nasieniu czy korzeniu — pierwociny Ducha i zadatek wiecznego dziedzictwa” (Kazanie na Wszystkich Świętych, 5).
Nie inaczej nauczali wszyscy pozostali ojcowie Kościoła, żyjąc w zgodzie z tym, co głosili. My także, jeśli pragniemy żyć prawdziwie jako chrześcijanie, powinniśmy przede wszystkim starać się o pokorę, ponieważ ona zajmuje pierwsze miejsce w nauczaniu Jezusa. Z nią łączy się słodka nadzieja, że zostaniemy przyjęci jako synowie Boży do królestwa niebieskiego.
opr. aw/aw